Kliknij aby oglądnąć

Kto oglądał najnowszego „Znachora” i kto czyta Ryszarda Zaprzałkę

Opublikowano: niedziela, 12, listopad 2023 Kazimierz Dudzik

gznachorNa początek napisze tak: najnowszą wersję kultowego „Znachora” z tytułową rolą Leszka Lichoty, który wcielił się w postać prof. Rafała Wilczura vel Antoniego Kosiby, widziałem i mam bardzo pozytywne zdanie, co jak na człowieka wychowanego na „Znachorze” z Jerzym Binczyckim w roli głównej, jest himalaistycznym komplementem wobec twórców najnowszej wersji przeboju Tadeusza Dołęgi - Mostowicza. Kto nie widział, niechaj zobaczy. Na koniec początku napiszę zaś, że Zakliczyninfo i Tarnowski Kurier Kulturalny to partnerzy medialni (od niedawna). Kurierem rządzi Ryszard Zaprzałka; człowiek utalentowany, któremu dziennikarskie pióro nie wadzi – wręcz przeciwnie – dlatego warto Zaprzałkę czytać, bo człowiek od tego staje się mądrzejszy, co we współczesnych realiach internetowych jest nie lada sztuką.

 

Nie tak dawno temu Ryszard Zaprzałka opublikował artykuł w Tarnowskim Kurierze Kulturalnym pod tytułem „ Forest Glamp czyli Znachor w nowej odsłonie” i pisze tam tak: „Na pograniczu Bieszczad i Beskidu Niskiego, w pobliżu Krosna położone są nad rzeką Jasiołką przy ujściu potoku Bełcza na wzgórzu – malownicze Jaśliska, kiedyś miasteczko (lokacja 1365) a od 1896 roku wieś licząca około 500 dusz, pośród których od jakiegoś czasu osiadł Leszek Lichota, powszechnie znany i rozpoznawalny ze swej kultowej już roli nowego Znachora. To miejsce wyjątkowe choćby z racji pobliskiego Żarnowca, z którego dworku wielka pisarka Maria Konopnicka spoglądała na Jasiołkę, czy choćby leżących tuż obok Jedlicz, gdzie swoją pracownię ma znakomity artysta rzeźbiarz Jerzy Duda. Oba te miejsca regularnie odwiedza mój Teatr Nie Teraz. To właśnie tam, w Jaśliskach popularna para aktorów Ilona Wrońska i Leszek Lichota założyli swoje ranczo – Forest Glamp, oryginalny sposób na spektakularną ucieczkę od wielkomiejskiej cywilizacji, składający się kilku 4-osobowych namiotów i w pełni wyposażonego domu, który pomieści ok. 6-7 osób. Piękne miejsce z widokiem na rzekę, graby, lipy i czeremchy… Miejsce, które wybrali nie jest przypadkowe, bowiem Leszek Lichota kręcił tam sceny do nominowanego do Oscara filmu Boże Ciało (2019) w reż. Jana Komasy. Wcześniej nakręcono tam słynne Wino truskawkowe (2007) w reż. Dariusza Jabłońskiego…” Resztę artykułu przeczytacie na Tarnowskim Kurierze Kulturalnym, a aby tam wejść wystarczy kliknąć na baner TKK po prawej stronie tego artykułu. Zachęcam, bo tam nie tylko spora dawka wiedzy o „Znachorze”, ale także ciekawe ilustracje.

 

Ja z kolei chciałbym co nieco więcej na temat „Forrest Glamp” napisać, bo właścicielem jest Leszek Lichota pospołu z Iloną Wrońską (o tym już wiecie), ale mniej zapewne o tym, że to zaledwie 100 kilometrów z małym naddatkiem od Zakliczyna - czyli blisko jak nie wiem co.


glampNajpierw jednak wyjaśnię o co chodzi z tym glampingiem. Glamping to połączenie dwóch angielskich słów: glamour i camping. W wolnym tłumaczeniu pojęcie to oznacza luksusowe obozowisko lub formę kempingu, która zapewnia wysoki standard zakwaterowania i udogodnienia, gwarantując jednocześnie bliski kontakt z naturą i otoczeniem. O tym gdzie to jest i z czego się składa z grubsza, napisał Ryszard Zaprzałka, a ja dodam jak zachwalają swoją ofertę sami właściciele.


Jak piszą właściciele „Forrest Glamp” - Pomysł glampingu zrodził się z potrzeby stworzenia czegoś swojego, co będzie blisko natury, z daleka od miasta. To miejsce, gdzie można złapać równowagę, wyciszyć się i zwolnić tempo. Pomyśleliśmy, że jest to dobry czas na to, by zacząć realizować marzenia swoje, a nie cudze. Nasza wspólna droga, którą idziemy od lat, to nie tylko praca, ale przede wszystkim czas dla siebie, rodziny, unikanie skrajności, docenianie i akceptowanie tego, co się ma oraz podróżowanie. Ten glamping to nie tylko my, to też ludzie, którzy nam pomagali na co dzień i też tacy, którzy wspierali na odległość i czuli, że jest w tym pomyśle potencjał, by stworzyć coś wyjątkowego. Dlatego nasi kochani goście, przyjaciele, znajomi bliżsi i dalsi, czujcie się tu wyjątkowo, odpoczywajcie, inspirujcie się, głęboko oddychajcie, bo wędrówki po górach sprawiają, że patrzymy na wszystko z dystansem i sprawy nie do rozwiązania nagle wydają się nam błahe i proste. Czerpcie z tego miejsca jak najwięcej. Stworzyliśmy je nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla Was. Jaśliska i okolice oferują bogactwo atrakcji odwiedzającym je turystom. Coś dla siebie znajdą tu miłośnicy aktywnego wypoczynku, jak i osoby poszukujące odosobnionych miejsc. Na pierwszy raz polecamy: - Łemkowski skansen w Zyndranowej, - Muzeum Andy Warhola w Medzilaborce, - Pijalnie wód w Iwoniczu Zdroju, - Szlak Drewnianych Cerkwi.

 

No więc, jeśli planujecie z wyprzedzeniem przyszłoroczne wypady (blisko i daleko), to weźcie pod uwagę tą – w żadnym razie nie sponsorowaną przez Znachora – propozycję.

 

Kazimierz Dudzik na podstawie i z wykorzystaniem twórczości Ryszarda Zaprzałki.

Odsłony: 561