Poezja Lucyny Angermann w zamkowej scenerii

Pochodząca z Faściszowej, na co dzień mieszkająca w Belgii, poetka Lucyna Angermann, miała już wieczory poetyckie organizowane w zakliczyńskim ratuszu i w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego, ale tym razem sceną poetycka stała się jedna z komnat odbudowanej wieży mieszkalnej melsztyńskiego zamku udekorowana obrazem Marioli Mazgaj.

W piątkowy wieczór 23 maja miłośnicy poezji i talentu Lucyny Angermann (nie tylko z gminy Zakliczyn, ale i sąsiednich), mieli w tej niezwykłej scenerii możliwość wysłuchania wierszy w formie recytatorskiej w wykonaniu Adasia Słowińskiego, Amelii Truchan, dyrektora Bolesława Buratowskiego oraz duetu; dyrektor Agnieszki Pomikło i Kazimierza Świerczka oraz w formie muzycznej w wykonaniu Karoliny i Jacka Mazurów, Katarzyny i Marcina Sroków oraz Kingi Świerczek.

Wieczór poezji Lucyny Angermann nosił tytuł „Moja Mała Ojczyzna”, a bohaterka wieczoru na tą okoliczność przygotowała specjalny tryptyk, w którym pierwsza część przypadła Dyrektorowi ZCK – a rzecz dotyczyła Burmistrza Miasta i Gminy Zakliczyn, w części drugiej Kazimierzowi Dudzikowi odpowiadał wierszem Dawid Chrobak, natomiast w części trzeciej obu „pogodziła” Lucyna Angermann wierszem, który zaczyna się tak:

„Ja pogodzę mości Panów i rozejm zaproponuję.
Znam Was wszakże od lat wielu, znam, podziwiam i szanuję..”

Puentą wieczoru w Melsztynie był recital znakomitej pieśniarki Agaty Rymarowicz – Bieszczaderki z Krakowa, której towarzyszył także z Piwnicy Pod Baranami – Walentyn Dubrowskij. Obok pięknych pieśni Bieszczadu, wybrzmiała także piosenka do tekstu Lucyny Angermann.

Ten niepowtarzalny wieczór podsumowała także Lucyna Angermann, oto fragment podsumowania:

„Przede wszystkim pragnę podziękować Burmistrzowi Miasta i gminy Zakliczyn, Panu Dawidowi Chrobakowi, który po raz kolejny, był pomysłodawcą i inicjatorem tego wydarzenia. Od lat wspiera moją pasję do pisania, okazując mi przy tym ogromne zaufanie, często w ciemno zgadzając się interpretować moje wiersze podczas spotkań, nie znając wcześniej ich treści. Ogromne podziękowania kieruję do Dyrektora Zakliczyńskie Centrum Kultury, Pana Kazimierza Dudzika oraz Pracowników tej placówki, za trud przygotowania spotkania (a każdy, kto choć raz zajmował się organizacją wydarzeń kulturalnych, wie jak ciężka to jest praca). Dziękuję także KGW w Melsztynie za pyszny poczęstunek, a firmie nagłaśniającej za mega profesjonalną pracę.”