Epitafium dla Pana Eugeniusza
Piątkowa informacja o śmierci Pana Eugeniusza Kukulskiego błyskawicznie rozeszła się niczym grom z jasnego nieba. Że jak ? Co się stało ?! Niemożliwe!!! Jeszcze tego dnia widziano Eugeniusza Kukulskiego w Zakliczynie, a w czwartek wieczorem grał na cotygodniowej próbie Zakliczyńskich Heligonistów i Harmonistów Stowarzyszenia „Klucz”, a jeszcze wcześniej tego dnia uczestniczył w uroczystościach pogrzebowych śp. Marii Mikulskiej (Mamy Dziekana Mikulskiego) w Nowym Wiśniczu. Tyle życia jeszcze miał przed sobą…miał zaledwie 66 lat…zostawił Małżonkę, Dzieci, Wnuczęta i …armię znajomych niedowierzających w Jego przedwczesne odejście.
Pogrzeb odbył się w poniedziałek 24 lutego i choć to dzień powszedni, to kto tylko miał taką możliwość, na to ostatnie pożegnanie przybył i choć parking koło Franciszkanów wielki, to nie pomieścił wszystkich, wszystkie pojazdy.
Śp. Eugeniusz Kukulski zasłużył sobie na wdzięczność i szacunek bardzo wielu ludzi, bo był człowiekiem dobrym, mądrym, szlachetnym i skromnym – a te wymienione przeze mnie przymioty ludzkie nie zawsze chodzą z sobą w parach. Na tą opinię zasłużył sobie jako nauczyciel trudnego przedmiotu nauczania, jako instruktor nauki jazdy i jako muzyk. Współzakładał i współtworzył z Tadeuszem Malikiem zespoły, dzięki którym Zakliczyn słynie jako ewenement kulturowy na mapie Regionu Tarnowskiego; jedyny taki Klub Heligonistów i Harmonistów, jedyna taka kapela Podwórkowa „Gulony” i na dokładkę Kapela św. Idziego – też jedyna w swoim rodzaju.
Dobrzy i szlachetni ludzie mają taką cechę, że są dla innych życzliwi, że się do innych uśmiechają, że znając swoje talenty i uzdolnienia nie pchają się do pierwszych rzędów, choć dorobek życiowy do tego by ich predestynował. Takiego właśnie zapamiętam śp. Eugeniusza Kukulskiego.
Widać tam w innym, lepszym Świecie na takich ludzi, takie dusze, jest zapotrzebowanie....
Widząc, jak zaproszeni wybierali sobie pierwsze miejsca, opowiedział tę przypowieść: „Kiedy ktoś cię zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, bo może został zaproszony ktoś godniejszy od ciebie. Wtedy przyjdzie ten, który zaprosił ciebie i jego, i powie ci: „Ustąp mu miejsca”. Wtedy ze wstydem będziesz musiał zająć ostatnie miejsce. Gdy więc będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie ten, który cię zaprosił, i powie: „Przyjacielu, zajmij lepsze miejsce”. I spotka cię zaszczyt wobec wszystkich siedzących przy stole. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony - skromność i hojność, Ewangelia wg św. Łukasza.
Tak sobie myślę, że wezwany w trybie awaryjnym śp. Eugeniusz Kukulski usłyszał od św. Piotra takie oto zdanie: „Przyjacielu, zajmij lepsze miejsce - spotkał cię zaszczyt wobec wszystkich siedzących przy stole”.
Odsłony: 1454