Jak smakuje fasolka od Burmistrza ? Wybornie!
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że fasolka Burmistrza podawana przez Dawida Chrobaka i jego zastępcę Dawida Drukałę smakuje wybornie.
O tym, że to co napisałem w tytule, świadczy fakt, że do stoiska z fasolką Burmistrza ustawia się kolejka taka, jaka najstarsi pamiętają z czasów słusznie minionego ustroju i wielkich kolejek do wszystkiego i po wszystko.
Wszakże podczas Festiwalu fasoli, rzecz nie polega na tym, że zupa fasolowa sama w sobie jest jakimś nieosiągalnym rarytasem, ale raczej o to chodzi, że niecodziennie Burmistrz odziany w gustowny fartuch częstuje zupą zwykłego obywatela.
Nieźle włodarz Gminy Zakliczyn i jego zastępca musieli się pogimnastykować z chochlą, aby w ciągu kilkudziesięciu minut wydać ponad 1000 porcji fasolki. Na szczęście z odsieczą przyszły gospodynie z KGW Lusławice i KGW Bieśnik, które najpierw smacznie potrawę przyrządziły, a i podczas wydawania sprytnie sekundowały Burmistrzom.