Makrofotografia Tadeusza Łazarza w Galerii ZCK „Poddasze”
26 kwietnia (tradycyjnie w piątek) zapraszamy na kolejny wernisaż wystawy do Galerii ZCK „Poddasze” w zakliczyńskim ratuszu. Tym razem dokonamy otwarcia o godzinie 18 – tej wspólnie z autorem wystawy pod tytułem „Moje fascynacje widzialne i niewidzialne” Tadeuszem Łazarzem. To jest wystawa makrofotografii, którą można będzie oglądać w Zakliczynie do końca maja tego roku.
O wystawie i jej Autorze pisze jej kurator Małgorzata Malinowska-Klimek:
Ukryte piękno
Arystoteles pisząc na temat piękna zawyrokował, iż nie można za piękne uważać rzeczy zbyt dużych, by objąć je spojrzeniem, ani zbyt małych, aby je dostrzec. Najwyraźniej Tadeusz Łazarz nie wziął sobie jego rad do serca.
Tego utalentowanego twórcę interesują zarówno potężne obiekty nowoczesnej architektury, jak i odbicia w kropli rosy, wiszącej na płatku kwiatu. Makrofotografią zajął się od początku swojej „dorosłej” przygody z fotografią, czyli od 2014 roku. Zachwyciło go piękno i bogactwo form przyrodniczych, które obserwował w miejscach wydawałoby się prozaicznych: na przydrożnej łące, ściółce w małym lasku, a nawet w przydomowym ogródku. Odkrył, że wokół nas istnieje zróżnicowany świat maleńkich stworzeń, którego na co dzień nie dostrzegamy.
Prezentowany na wystawie cykl skupia się właśnie na ukazaniu owadów i pajęczaków małych oraz bardzo małych – takich, których bez pomocy Łazarza nigdy byśmy nie dostrzegli. Wiemy jednak, że strona techniczna, jakkolwiek ważna, nie jest początkiem zdjęcia. Początkiem jest uważność. W tym wypadku – na świat, którego z pozoru nie widać. „ Wystarczy tylko usiąść, przypatrzeć się i chwilę poczekać, a zawsze dostrzeże się coś ciekawego” – zapewnia Łazarz. Jednak wymienione przez niego elementy: umiejętność zatrzymania się w codziennym pędzie, cierpliwość i ciekawość świata nie są cechami powszechnymi. Są indywidualnymi cechami Tadeusza Łazarza, i podwaliną jego działalności fotograficznej.
Zdjęcia autora dalekie są od ilustracji książek przyrodniczych. Nie interesują go łacińskie nazwy, ale prawdziwe życie miniaturowych istnień. Owady i pajęczaki, grzyby i rośliny zielone tworzą utkany z wzajemnych zależności mikrokosmos. Jak w soczewce ukazuje się w nim odwieczny taniec życia ze śmiercią, walka o przetrwanie kolejnego dnia z dążeniem do przedłużenia gatunku. Zdjęcia Łazarza to pochwała istnienia.
Oglądając prace Łazarza wyczuwamy utajoną w nich pasję. Na jedno zdjęcie składają się niekiedy długie godziny czekania i dziesiątki wykonanych ujęć. Postawa kontemplacyjna wobec świata łączy się z jego celebracją, a artystyczny upór z satysfakcją z osiągniętego efektu. Dzięki nim możemy dostrzec to, czego dotąd nie widzieliśmy: autentyczne piękno miniaturowego żywego świata.
Odsłony: 313