Wkraczanie w dojrzałą współpracę
To już 18 lat minęło od pierwszych kontaktów pomiędzy Zakliczynem, a Jászfényszaru. Forpocztą było zaproszenie „Gwoźdźca” – jeszcze wtedy „Małego Gwoźdźca” na występ w miasteczku na skraju Puszty Węgierskiej. Rok później w ramach rewizyty przyjechał zespół „Igilice”, a w następnym roku doszło do podpisania umowy o współpracy pomiędzy Jászfényszaru, a gminą (jeszcze wtedy z wiejską stolicą) Zakliczyn. Ową historyczną umowę podpisali ze strony węgierskiej burmistrz miasta dr Marta Czégledi, a z naszej strony wójt Kazimierz Korman. Osobą, która jest symbolem tej naszej współpracy jest Agata Nadolnik, która jest w Jászfényszaru traktowana jak honorowa obywatelka miasta.
Potem, po wstąpieniu obu krajów do Unii Europejskiej umowa została odnowiona. Jászfényszaru reprezentowała burmistrz dr Marta Czégledi a i Zakliczyn już nie wójt, a burmistrz Kazimierz Korman. Dr Marta Czégledi nadal rządzi w węgierskim miasteczku, a u nas, po Kormanie drugi już burmistrz. Rdzeniem współpracy jest nadal wymiana zespołów ZF „Gwoździec” i „Iglice”, ale też coraz częstsze są kontakty pomiędzy młodzieżą szkolną z Zakliczyna i Jászfényszaru. W dniach od 20 do 22 października na zaproszenie kierownika artystycznego zespołu „Iglice” Pétera Szilárda u Bratanków przebywała 50 – osobowa delegacja. „Gwoździec” dał występ na Fény Fesztiwál i odebrał „Złote światło”, było spotkanie integracyjne „na dobry wieczór” na dziedzińcu tamtejszego muzeum miejskiego, sekretarz Janusz Krzyżak przekazał w imieniu burmistrza Chrobaka specjalny adres na ręce gospodarzy i wygłosił błyskotliwe przemówienie. Ja miałem przyjemność spotkać się z moją odpowiedniczką w Jászfényszaru, dyrektor Katalin Kovács i porozmawiać o intensyfikacji wymiany kulturalnej pomiędzy naszymi instytucjami kultury. Jest wiele płaszczyzn na których można uzupełnić ofertę kulturalną obu naszych miast. Zarówno Jászfényszaru jak i naszą gminę czekają niebawem ważne wydarzenia i jubileusze. Umówiliśmy się z dyrektor Kovács na stworzenie katalogu wzajemnej oferty kulturalnej z włączeniem do tego organizacji pozarządowych działających w sferze kultury. Podczas spotkania pożegnalnego bardzo ważna propozycja padła ze strony kierownika artystycznego „Iglic”: - Dojrzeliśmy już chyba razem do tego – powiedział Péter Szilárd – aby w programie „Iglic” pojawiły się tańce polskie, a w programie ZF „Gwoździec” tańce węgierskie. To chyba najlepsze co można zrobić, by uczcić współpracę partnerską, która metrykalnie wkroczyła właśnie w dorosłość. Z pewnością nie będzie to łatwe, ale wzajemna nauka jest dobrą inspiracją, a uczyć nam się trzeba jeszcze sporo.
![]() |
![]() |
|
![]() |
||
Odsłony: 1801