Pomnik dla żołnierza AK z Paleśnicy w 70. rocznicę śmieci
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką…. 27 lipca 1944 roku podczas kolejnej akcji dywersyjnej skierowanej przeciw okupantowi, na północnym stoku wzniesienia w Posadowej (w tym miejscu które widzimy na zdjęciu z prawej) zginął od niemieckiej kuli młody, zaledwie 23 letni chłopak. Wtedy, 70 lat temu, nie było czasu na przeżywanie młodości. Temu młodemu chłopakowi, który przed wojną ukończył z wyróżnieniem sądeckie Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Długosza i podjął studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim, nie dane było cieszyć się młodością i studenckim życiem. Kiedy wybuchła II wojna światowa i zaborcy ponownie podzielili między siebie polską ziemię, do nierównej walki stanęli Ci, którzy w Polskę zawsze wierzyli, wśród nich student z Paleśnicy Stanisław Chrobak, który został żołnierzem Armii Krajowej i przybrał pseudonim „Rak” - wtedy w 1944 roku był zastępcą dowódcy III plutonu AK ,,Zygmunt I w stopniu podchorążego.” 27 lipca 1944 roku na posadowskim stoku podczas zasadzki na niemiecki transport „Rak” złożył najwyższą daninę Ojczyźnie – własne życie. 70 lat później, nieopodal miejsca gdzie zginął Stanisław Chrobak „Rak”, został odsłonięty pomnik poświęcony Jego pamięci.
Uroczystość przygotowana została i poprowadzona przez Dawida Chrobaka, dla którego Stanisław Chrobak „Rak” był stryjecznym dziadkiem, czyli bratem jego dziadka Edwarda Chrobaka, który z kolei był ojcem Stanisława Chrobaka, senatora RP i wójta Gminy Zakliczyn – ojca Dawida. Wokół pomnika zgromadzili się zacni goście z parlamentarzystami dr Michałem Wojtkiewiczem i Edwardem Czesakiem, samorządowcy z burmistrzem gminy Gródek nad Dunajcem Józefem Tobiaszem, radni samorządów Powiatu Tarnowskiego oraz gmin Gródek nad Dunajcem i Zakliczyn, szkół w Paleśnicy i Podola – Górowej, przedstawiciele NSZZ RI „Solidarność” , członkowie Związku Strzeleckiego ,,Strzelec” z Brzeska którzy zaciągnęli wartę przed pomnikiem, stowarzyszenia „Sokół” z Zakliczyna oraz mieszkańcy obu graniczących gmin, w tym sporo młodzieży. Gośćmi szczególnymi byli; płk dr Jerzy Pertkiewicz „Drzazga”, ksiądz dziekan Adam Urbański - proboszcz Parafii Podole, Krzysztof Szostak - Radny Rady Miejskiej w Mielcu i autor projektu pomnika oraz Ryszard Kubacki – właściciel działki na której zlokalizowany jest pomnik, który nieodpłatnie udostępnił teren pod budowę pomnika. Ojciec Ryszarda Kubackiego był żołnierzem Armii Krajowej i walczył w jednym oddziale ze Stanisławem Chrobakiem.
Wszystkich przybyłych powitał Dawid Chrobak, który rozpoczął uroczystość cytatem z Wielkiego Polaka Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego: "Naród bez dziejów, bez historii, bez przeszłości staje się wkrótce narodem bez ziemi, narodem bezdomnym, bez przyszłości. Naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się." Po odśpiewaniu przez zgromadzonych pierwszej zwrotki „Roty” o poświęcenie pomnika został poproszony ks. dziekan Adam Urbański. - Z przywiązania do najświętszych dla Polaków wartości, takich jak Bóg , Honor i Ojczyzna, z miłości do Ojczyzny tacy młodzi ludzie jak podchorąży Stanisław Chrobak walczyli i umierali. Jakże ważne jest pielęgnowanie pamięci o bohaterach, którzy przypominają o tragicznych momentach z naszej historii. Historii, która dziś jest rugowana z polskich szkół – powiedział ksiądz Urbański, który przed aktem poświęcenia zaprosił do odmówienia cząstki różańca w intencji poległego Stanisława Chrobaka „Raka”. Aktu odsłonięcia pomnika dokonał pułkownik dr Jerzy Pertkiewicz „Drzazga” – rówieśnik „Raka”, żołnierz Batalionu Barbara 16 pułku piechoty Armii Krajowej, uczestnik Bitwy pod Jamną 25 września 1944 roku. Bitwa pod Jamną była jedną z największych regularnych bitew z Niemcami na terenie południowo – wschodniej Polski, jaką podjęła Armia Krajowa w ramach akcji ,,Burza”.
- To dla mnie wielki honor że mogłem odsłonić tablicę kolegi z AK, sam wtedy też byłem podchorążym – mówił Jerzy Pertkiewicz – ja jestem przedstawicielem pokolenia odchodzącego i dlatego właśnie do was młodych chciałbym skierować swoisty testament Akowców. Moje pokolenie walczyło o wolność z poświęceniem i daniną krwi. To była najwyższa cena, którą płaciliśmy za niepodległość. Wy żyjecie w wolnej Polsce, ale o tę wolność także trzeba walczyć. Poprzez solidna naukę, pracowitość i pielęgnowanie historii. Niech drogowskazem będą słowa Adama Asnyka: „…Nieście więc wiedzy pochodnię na czele i nowy udział bierzcie w wieków dziele — Przyszłości podnoście gmach! Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy…”
Wiązanki i kwiaty złożyli posłowie; dr Michał Wojtkiewicz i Edward Czesak, Józef Lazarowicz – członek Zarządu Powiatu Tarnowskiego, Tomasz Stelmach i Kazimiera Gdowska – Trela – radni Rady Powiatu Tarnowskiego, Józef Tobiasz – Wójt Gminy Gródek nad Dunajcem, Stanisław Żabiński - wiceburmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej w Zakliczynie Anna Mój, dyrektor Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Paleśnicy Sylwester Gostek, Jacek Ściborowicz - członek PiS z Gminy Zakliczyn, reprezentanci „Strzelca” z Brzeska, Stowarzyszenie, „Sokół” z Zakliczyna. Po złożeniu wiązanek i zapaleniu zniczy absolwentka Gimnazjum w Paleśnicy Justyna Nowak przypomniała „Elegię o chłopcu polskim” napisaną 20 marca 1944 roku przez Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, który poległ w czwartym dniu Powstania Warszawskiego - 4 sierpnia 1944 roku, zginął od kuli niemieckiego snajpera w wieku 23 lat.
Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
Ostatni znany wiersz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego nosi datę 13 lipca 1944 roku; pisze tam o kimś, kto "pochylony nad śmiercią zaciska palce na broni". Jak gdyby w korespondencji z wierszem Baczyńskiego i tragicznymi życiorysami pokolenia wojny, zabierając głos poseł Michał Wojtkiewicz mówił o tym, że trzeba robić wszystko, aby nie budować w przyszłości pomników młodym patriotom i bohaterom takim jak Stanisław Chrobak „Rak”. Wolność nie jest wywalczona ani dana raz na zawsze, co pokazuje nam nasza historii i aktualne wydarzenia za naszą wschodnią granicą – przestrzegał poseł Wojtkiewicz. W podobnym tonie wypowiadał się członek Zarządu Powiatu Tarnowskiego Józef Lazarowicz, który mówił o ważnej patriotycznej lekcji jaką jest uroczystość odsłonięcia pomnika. Z kolei Józef Tobiasz – wójt gminy Gródek nad Dunajcem - zwrócił uwagę na to, że bohater uroczystości Stanisław Chrobak „Rak” mimo młodego wieku znany był ze swojej patriotycznej działalności mieszkańcom nie tylko Paleśnicy, ale również Posadowej i innym miejscowościom dzisiejszej gminy Gródek nad Dunajcem. Pan wójt zadeklarował, że opiekę nad pomnikiem roztoczy młodzież z Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Podolu-Górowej. O tym, jak istotnym wkładem w walce o wolność Ojczyzny rozumianej jako ta wielka Ojczyzna jest walka o wolność w realiach małej Ojczyzny świadczy życiorys Stanisława Chrobaka „Raka” – mówił z kolei wiceburmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn Stanisław Żabiński – to przesłanie towarzyszyło tamtemu bohaterskiemu pokoleniu i w realiach wolnej Polski takie przesłanie winno towarzyszyć obecnym pokoleniom.
Ostatnim zabierającym głos gościem uroczystości był Wojciech Włodarczyk – znanym w Małopolsce działacz NSZZ RI „Solidarność” i wiceprzewodniczący Rady Powiatu Limanowskiego. Włodarczyk mówił o tym, że dziś nie szanujemy wolności i często lekceważymy prawa wolności. Są aktywne takie siły w dzisiejszej Polsce, które namawiają do zabijania i domagają się karania tych, którzy nie chcą przyłożyć ręki do zabijania. To była czytelna aluzja Włodarczyka do sprawy prof. Chazana. Po wystąpieniu Wojciecha Włodarczyka sprawnie i z dużym wyczuciem prowadzący uroczystość Dawid Chrobak raz jeszcze podziękował tym, którzy przyczynili się do tego, że pomnik powstał i tym, którzy wzięli udział w uroczystości odsłonięcia pomnika. Uroczystość zakończyła się odśpiewaniem hymnu państwowego.
Uroczystość w Bartkowej – Posadowej była piękną patriotyczną lekcją historii w której zapisał się Stanisław Chrobak „Rak”, a o której dopiero teraz możemy się w pełni dowiadywać dzięki zaangażowaniu i determinacji takich osób jak potomek żołnierza AK, uczestnika akcji „Burza”, poległego podczas akcji AK-owskiej w Posadowej podchorążego Stanisława Chrobaka. Dawid Chrobak, 33 letni prawnik po studiach na Uniwersytecie Jagiellońskim i aplikacji radcowskiej, radny Rady Powiatu Tarnowskiego mówi tak - Dzisiaj w wolnej Polsce możemy złożyć hołd dla tego pokolenia, którego nie ma już wśród nas. Pokolenia rodziców, wychowawców i dowódców - tych, którzy ukształtowali pokolenie Armii Krajowej. Pokolenie niezwykłe, wspaniałe, a zarazem, jak żadne w naszej historii, tragiczne. Niech nikt nie sądzi, że takie pokolenia pojawiają się same. To z niepodległościowego czynu zrodzonego podczas Powstania Styczniowego i na początku XX w., z przykładu, jaki dała niepodległościowa walka rewolucji 1905 roku i I wojny światowej, zrodził się system wartości przekazany pokoleniu II Rzeczypospolitej, pokoleniu Armii Krajowej. Przekazany przez tych, którzy w Polskę zawsze wierzyli. To oni stworzyli system wychowawczy, który po wsze czasy powinien być przykładem skutecznej nauki patriotyzmu, nauki polskości - zwłaszcza dzisiaj kiedy ogranicza się naukę historii w szkole. Akcja ,,Burza” i Powstanie Warszawskie nie było przypadkiem. Wydarzenia tej miary nie rodzą się przypadkiem. To dzięki ich pracy w propagowaniu patriotyzmu wśród
młodzieży nasza Ojczyzna przetrwała niemiecką a następnie sowiecką okupację. Akcja ,,Burza” i Powstanie Warszawskie było wielkim czynem niepodległościowym, było walką o wolność Polski, o prawo do własnego państwa, do własnych decyzji, do bycia u siebie. Wola niepodległości jest nieodłącznie związana z poczuciem godności. Żołnierze Akcji Burza, warszawscy powstańcy, walczyli o niepodległość, o godność narodową i ludzką, o to, co zostało Polakom odebrane i co chciano im odebrać ponownie – w sprawie fundacji pomnika upamiętniającego stryjecznego dziadka dodaje - To była wspólna rodzinna inicjatywa, której przewodził mój wuj, ksiądz Emil Ojczyk, emerytowany proboszcz parafii Otmuchów na Opolszczyźnie - to on jest fundatorem pomnika. Pomnik zaprojektował mój przyjaciel z Mielca, architekt Krzysztof Szostak. Realizacja całego przedsięwzięcia zajęła nam niespełna rok. Stało się to możliwe dzięki przychylności lokalnych samorządowców; sekretarz Starostwa Nowosądeckiego Witolda Kozłowskiego i wójta Gminy Gródek nad Dunajcem Józefa Tobiasza, którzy zrobili wszystko, żeby jak najszybciej załatwić formalności. Pomnik nie stanąłby, gdyby Ryszard Kubacki z Bartkowej - Posadowej (na zdjęciu z rodziną po prawej) nie oddał na ten cel swojego prywatnego gruntu i zrobił to bez żadnego wahania i namów.