Kliknij aby oglądnąć

Niepodległość Polski przez pryzmat polityki brytyjskiej i francuskiej

Opublikowano: piątek, 11, listopad 2016 Kazimierz Dudzik

mocarzeKażdy, kto choć trochę interesuje się historią, wie, że 11 listopada 1918 roku, to data bardziej symboliczna niż faktyczna odrodzenia państwa polskiego. Wszak niektóre obszary polskie, miasta, tak jak nasz Tarnów ogłaszały niepodległość już w październiku, a atrybutem państwowości, czyli granicami Polski, jakoś tam zajmowała się konferencja pokojowa, zorganizowana w Paryżu po zakończeniu I wojny światowej, trwająca od 18 stycznia 1919 do 21 stycznia 1920 roku podczas trwania której został podpisany Traktat Wersalski, natomiast wschodnie granice zostały ustalone podczas Traktatu Ryskiego po zwycięskiej wojnie polsko – bolszewickiej w latach 1919 -20. W wielkim uproszczeniu można napisać, że 11 listopada 1918 roku suwerenna Polska powróciła na mapę Europy, ale jako kraj bez określonych granic.

Dlaczego tak się stało, co było tego przyczyną ? Trzeba wrócić do czasu I wojny światowej i gabinetów tych mocarstw, w których kreślono wizję powojennej Europy. Bardzo ciekawie, na podstawie informacji zawartych w ujawnionych archiwach brytyjskich, pisze na ten temat prof. Anna Cienciała.

Profesor Anna M. Cienciała - urodzona 8 listopada w 1929 roku w Gdańsku. Amerykańska historyk polskiego pochodzenia. Doktorat obroniła w 1962 roku w Indiana University. Następnie wykładała na uniwersytetach w Ottawie, Toronto i najdłużej w University of Kansas. W roku 2002 przeszła na emeryturę. Członkini wielu towarzystw naukowych w Polsce, USA i Wielkiej Brytanii.

Oto obszerne fragmenty artykułu Pani Profesor, który ukazał się w Zeszytach Historyczncyh, tom.16 (1969), ss. 67-94.

Dla ustalenia głównych przesłanek polityki angielskiej wobec odrodzenia Polski trzeba sięgnąć do 1914 roku. Pierwszy bodaj memoriał w sprawie polskiej złożył w Foreign Office Profesor Bernard Pares, znany specjalista od historii rosyjskiej. Pisał on w październiku 1914 r., że Polacy na pewno a prawdopodobnie też Rosjanie zakwestionują prawo Niemiec do ziem zaboru pruskiego. Podjęcie tej sprawy będzie jednak zależało od sukcesów armii rosyjskiej. Był to wniosek wypływający logicznie z sojuszu Anglii i Francji z Rosją. To samo stanowisko było bezwzględnie przyjęte w Paryżu i to do tego stopnia, że w 1915 r. cenzura francuska zabroniła przedruku w gazecie polskiej w Paryżu artykułów z prasy rosyjskiej krytykujących stanowisko rządu rosyjskiego wobec sprawy polskiej. Mimo jednak założenia, że Rosji przypada decydujący głos co do przyszłości Polski, nie sposób było tej sprawy pominąć w rozważaniach nad celami wojennymi Wielkiej Brytanii. Już w sierpniu 1916 roku wysunięto w ramach dyskusji trzy różne koncepcje co do przyszłości Europy Wschodniej.

Pierwszy wariant przedstawił szef Sztabu Generalnego Imperium, Generał Sir William Robertson. Projekt Generała Robertsona odzwierciedlał anty­rosyjską tradycję armii brytyjskiej. Obawiając się powojennej ekspansji rosyjskiej na Bałkany, proponował on hegemonię niemiecką w Europie Wschodniej.

Drugi wariant został przedstawiony przez dwóch urzędników Foreign Office, Sir William Tyrrella oraz Sir Ralph S. Pageta. Proponowali oni przebudowę Europy Wschodniej na państwa narodowe. Polska w tej wersji miała składać się z Galicji, Kongresówki, Poznańskiego oraz z ziem czeskich. Polska ta miała stanowić część Rosji, posiadając jednakże autonomię.

Trzeci wreszcie wariant, najciekawszy ze względu na osobę jego autora oraz na uzasadnienie, przedstawił w październiku pierwszy Lord Admiralicji, późniejszy Minister Spraw Zagranicznych, Sir James Arthur Balfour. Polska, jego zdaniem, miała stanowić część Imperium rosyjskiego z pewną dozą autonomii. Decydującym czynnikiem w jego myśli było założenie, że tylko wspólna granica niemiecko-rosyjska pozwoli na zaszachowanie ekspansji niemieckiej na zachód - przez Rosję - oraz ekspansji rosyjskiej na wschód - przez Niemcy. Balfour wyraził przekonanie, że niepodległa Polska będzie za słaba aby zaszachować Niemcy i że będzie stanowiła teren dla intryg niemieckich i rosyjskich. Balfour był zdania, że najlepszym rozwiązaniem sprawy polskiej z punktu widzenia interesów brytyjskich będzie wobec tego autonomiczna Polska składająca się z Galicji, Kongresówki i - do pewnego stopnia - z ziem zaboru pruskiego. W wywodach Balfoura można dostrzec podobiznę do Księstwa Warszawskiego (tym razem w granicach rosyjskich) oraz zupełnie sprzeczny z przeszłością wniosek, że Niemcy będą szachować ekspansję rosyjską na wschód. Niezgodne z historią było też założenie, że wspólna granica niemiecko-rosyjska nie pozwoli na porozumienie między Berlinem a Moskwą. Porozumienie takie bowiem istniało w oparciu o zabory aż do 1914 roku. Abstrahując od tych sprzeczności z doświadczeniem historycznym można przyjąć, że dążenie do utrzymania równowagi sil Niemiec i Rosji w Europie Wschodniej było istotnym czynnikiem w angielskiej polityce wobec granic przyszłej Polski.

W latach 1917-18, tj. do zawieszenia broni 11 listopada 1918 roku, sprawę polską traktowano w Foreign Office jako wypadkową ogólnej sytuacji wojennej a zarazem, do rewolucji bolszewickiej, jako sprawę wewnętrzną Rosji. /.../Mimo pozostawiania sprawy polskiej Rosji krystalizował się w ciągu 1917 roku pogląd negatywny na roszczenia polskie, przedstawiane przez Romana Dmowskiego, do ziem zaboru pruskiego. Dnia 22 marca, a więc wkrótce po ogłoszeniu zasady samostanowienia oraz postulatu stworzenia wolnej Polski przez Prezydenta Wilsona 22.I.1917 r.), na posiedzeniu Gabinetu Imperialnego toczyła się dyskusja nad celami wojennymi Wielkiej Brytanii. Balfour wyraził wówczas zdanie, że nie można oddać Polsce ani Gdańska, jest to bowiem miasto niemieckie, ani też bezpośredniego dostępu do morza ponieważ oznaczałoby to odcięcia Prus Wschodnich od Niemiec. Takie granice, mówił Balfour, ugodziłyby dotkliwie w uczucia oraz interesy niemieckie. Miał też wątpliwości co do przyznania Polsce Poznańskiego twierdząc, że w takim wypadku granica polska biegłaby zbyt blisko Berlina. Uważając ze względów powyższych, że granice takie nie rokowały możliwości przyjęcia ich przez Niemcy w pertraktacjach pokojowych, Balfour potwierdził zdanie, że najlepsze rozwiązanie stanowiłaby autonomiczna Polska w ramach Imperium rosyjskiego. Warto zaznaczyć, że już w tym okresie pojawiła się w Foreign Office różnica zdań na temat Gdańska. Dnia 28 marca Sir William Tyrrell sporządził notatkę dla Balfoura, w której omawiał ustanowienie wolnego portu dla Polski w Gdańsku. Tyrrell był zdania, że każdy logicznie myślący Polak uzna takie rozwiązanie za niezadowalające i do przyjęcia tylko wtedy, jeśli Niemcy będą zbyt silne po ukończeniu wojny aby dać sobie wyrwać Gdańsk. Balfour jednak, już przyjął koncepcję wolnego portu w Gdańsku należącym do Niemiec, ponieważ przedstawił ją w kwietniu pułkownikowi House, doradcy Prezydenta Wilsona. Zresztą rząd amerykański podzielał wówczas zdanie Balfoura, że wolny dostęp do morza dla Polski powinien składać się z wolnego portu w Gdańsku oraz zagwarantowanego użytku linii kolejowych i kanałów niemieckich. Tak też tłumaczył rządowi niemieckiemu stanowisko Wilsona ambasador amerykański w Berlinie Gerard 31 stycznia 1917 r. Stanowisko angielsko-amerykańskie w tej sprawie było więc zgodne ze znanymi propozycjami rządu niemieckiego w stosunku do przyszłego królestwa polskiego. Przyjęcie tego stanowiska przez polityków angielskich i amerykańskich wypływało wówczas z dążenia do zawarcia pokoju z Niemcami. Z tego też powodu wynikały wątpliwości Foreign Office co do ogłoszenia wolnej Polski jako celu wojennego Wielkiej Brytanii. Kwestia ogłoszenia niepodległej Polski jako celu wojennego wystąpiła na porządek dzienny w październiku 1917 r. /…/ Dnia 15 października rosyjski Rząd Tymczasowy ogłosił odezwę z okazji stulecia kościuszkowskiego stwierdzając, że niepodległa i „niepodzielna” Polska stanowi cel wojenny Rosji. Urzędnik Foreign Office Harold Nicolson zanotował na odnośnym dokumencie, że słowo „niepodzielna” oznacza prawdopodobnie Poznań i Gdańsk. Balfour natomiast dopisał zirytowany, że słowo to nie posiada żadnego znaczenia etnograficznego i wobec tego nie ma sensu./…/

Wreszcie Lord Hardinge, wiceminister Spraw Zagranicznych, skreślił na marginesie dyskusji uwagę, że tak długo jak niepodległość Polski jest tylko pobożnym marzeniem, nie jest ważne co się o tym powie.

Rozważano również w tym okresie możliwość utworzenia niepodległej Polski w ramach ewentualnej federacji austriackiej. Rozważania te powstały na tle tajnych rozmów w sprawie osobnego pokoju z Wiedniem. Dnia 10 grudnia Sir Erie Drummond skreślił memoriał o tajnych propozycjach austriackich zawierających projekt przekształcenia imperium na federację pięciu niezależnych państw, mianowicie Austrii, Polski (złożonej z zaboru austriackiego i rosyjskiego), Węgier, Czech i Jugosławii. Drummond zauważył, że jeśli Alianci zdołają wymusić swe warunki na Niemczech, to do Polski będzie też można dołączyć ziemie zaboru pruskiego.

W międzyczasie Polski Komitet Narodowy został uznany za oficjalną agencję polską na Zachodzie. Armia polska, która tworzyła się we Francji, została już w czerwcu uznana przez rząd francuski. Ze strony Paryża utworzenie armii i uznanie PKN było wyrazem stawiania, w braku Rosji, na Polskę jako barierę przeciwko Niemcom. Mimo jednak że sprawa polska pod koniec 1917 roku rozwijała się pomyślnie, wobec tajnych rozmów z Austrią do upragnionej odezwy sojuszników nie doszło. Dnia 12 grudnia sojusznicy wyrazili co prawda zgodę na odezwę, że niepodległa i niepodzielna Polska stanowi oficjalny cel wojny. Deklaracji jednak nie wydano./…/ W styczniu 1918 roku doszło wreszcie do ogłoszenia odezwy brytyjskiej i amerykańskiej w sprawie polskiej. Dnia 5 stycznia Lloyd George wyraził poparcie rządu brytyjskiego dla niepodległej Polski, złożonej z ziem zamieszkałych przez ludność bezspornie polską. /…/ Chodziło w pierwszym rzędzie o nie odstraszenie Niemiec oraz uspokojenie Rosji. Trzeba przy tym zauważyć, że Lloyd George istotnie nie stosował zasady samostanowienia do wszystkich krajów europejskich. W tej samej bowiem deklaracji premier głosił „świętość traktatów” jako cel wojenny. Tymczasem, w tajnych traktatach zawartych podczas wojny przyrzeczono Rosji Konstantynopol, a Włochom między innymi zdobyczami, Dalmację zamieszkałą przez ludność przeważnie chorwacką.

Dnia 8 stycznia Prezydent Wilson ogłosił swój program pokojowy; zawarty w 14 punktach. W punkcie 13 była mowa o Polsce złożonej z ziem zamieszkałych przez ludność bezspornie polską, oraz z wolnym dostępem do morza. /…/ Prezydent Wilson w ostrożnym sformułowaniu 13 punktu miał również na myśli pokój z Niemcami oraz uspokojenie Rosji. Obie deklaracje ukazały się w okresie rokowań pokojowych w Brześciu Litewskim. Wolny dostęp do morza został wreszcie przyznany Polsce przez Wlk. Brytanię, Francję i Włochy 4 czerwca. Baron Sonino włoski Minister Sprawa Zagranicznych, stawiał długi opór przeciwko przyznaniu Polsce wolnego dostępu do morza z obawy, że wpłynie to negatywnie na roszczenia włoskie do Dalmacji. Balfour przekonał go jednak argumentem, że zdanie to nie oznacza oddania Polsce Pomorza i Gdańska. W sierpniu 1918 r. odbyła się ponowna narada w Gabinecie Imperialnym nad celami wojennymi Wielkiej Brytanii. Dyskusja toczyła się pod znakiem zapytania co do daty ukończenia wojny (przewidywanej najwcześniej w połowie 1919 r.), w obliczu rozpadu Rosji oraz zasady samostanowienia. Ciekawe są wynurzenia Balfoura o Polsce. Wyraził on zdanie, że największe trudności w zastosowaniu zasady samostanowienia wynikną nie tyle na wschodzie, co na zachodzie wobec konfliktu interesów żywotnych Polski i Niemiec na Śląsku i w Poznańskim. Były to, jego zdaniem, ziemie bezspornie polskie, ale mówił że Niemcy wysoko cenią bogactwo przemysłowe Śląska. Ponadto, oddanie Poznańskiego Polsce stanowiłoby strategiczne zagrożenie Berlina. W sprawie Pomorza i Gdańska powtórzył Balfour swój ustalony pogląd, że nie można odciąć Prus Wschodnich od Niemiec ani oddać Polsce niemieckiego Gdańska. Wreszcie proponował odroczenie decyzji w sprawie granicy polsko-niemieckiej do czasu kiedy będzie wiadomo w jakim stopniu sojusznicy zdołali pobić i osłabić Niemcy./…/ Kilku członków Gabinetu Imperialnego proponowało zwołanie konferencji międzysojuszniczej dla wykreślenia niepodległości Polski z celów wojennych. Uzasadniali to stanowisko argumentem, że za Polskę nie będą przecież umierać żołnierze brytyjscy jeśli pokój okaże się osiągalny bez przyznania jej niepodległości. /…/ Tymczasem na początku października rząd niemiecki zaskoczył sojuszników, zwracając się do Prezydenta Wilsona z gotowością podjęcia pertraktacji pokojowych na podstawie 14 punktów. Jednocześnie z tą propozycją kanclerz niemiecki, Książę Maksymilian von Baden, oświadczył w Reichstagu, że Niemcy nie sprzeciwiają się stworzeniu niepodległej Polski z wolnym dostępem do morza - ale w postaci korzystania z niemieckich portów bałtyckich oraz z komunikacji lądowych i na Wiśle. Gdy Korfanty oświadczył w Reichstagu 25 października, że Polska obejmować będzie polskie powiaty Górnego i Środkowego Śląska oraz polskie powiaty Poznańskiego, Prus Zachodnich i Gdańsk, wywołał burzę protestów w prasie niemieckiej. Już kilka dni przedtem, 20 października, miała miejsce pierwsza demonstracja w Gdańsku przeciw roszczeniom polskim. Było więc jasne wkrótce po niemieckiej odezwie do Prezydenta Wilsona, że w sprawie Gdańska oraz zaboru pruskiego w ogóle stanowisko Berlina jest nieustępliwe./…/

Projekt brytyjski „małej Polski” był całkowitym zaprzeczeniem dążeń francuskich. Francuski memoriał o celach pokojowych, złożony w Londynie 26 listopada 1918 roku, podkreślał konieczność całkowitej odbudowy Polski wraz z dostępem terytorialnym do morza oraz Gdańskiem i Górnym Śląskiem. Minister Berthelot stwierdził wobec Dmowskiego, że sprawa granic polskich jest dla Francji ważniejsza nawet od Alzacji-Lotaryngii. Berthelot poza tym wręcz namawiał PKN do stwarzania polskich faits accomplis, przede wszystkim na ziemiach zaboru pruskiego. Ponadto wewnętrzny memoriał Quai d'Orsay z dnia 20 grudnia stwierdzał, że w celu zabezpieczenia granicy francuskiej nad Renem musi istnieć silna Polska posiadająca wszystkie ziemie pruskie zamieszkałe powyżej 30-35 % przez ludność polską. Silna Polska w sojuszu z Czechosłowacją i Rumunią miała zastąpić Rosję w roli sojusznika Francji aż do chwili powrotu Rosji do sił; wtedy zaś Francja doprowadzi do „ententy" polsko-rosyjskiej. Podkreślano również, że Polska stanowi nieodzowną zaporę przeciw rewolucji bolszewickiej. W sprawie Gdańska memoriał głosił, że najlepszym rozwiązaniem będzie oddanie miasta Polsce z zabezpieczeniem praw ludności niemieckiej. Następuje jednak w tym miejscu znamienna uwaga, że jeśli Francja będzie zmuszona zgodzić się na transakcję w której Gdańsk zostanie czymś w rodzaju Wolnego Miasta, to Polska musi w nim posiadać na własność urządzenia portowe. Z memoriału wynika więc, że już pod koniec 1918 roku rząd francuski liczył się z ustępstwami w sprawie Gdańska, choć na warunkach znacznie korzystniejszych dla Polski od Konwencji Paryskiej zawartej w listopadzie 1920 roku. Warto też zaznaczyć, że pod koniec 1918 roku nastąpiła zmiana w amerykańskim stanowisku wobec Gdańska. Profesor R. H. Lord, stojący na czele wydziału Enquiry Commission który zajmował się sprawami polskimi, poparł w listopadzie wniosek oddania Polsce Gdańska.

Jak /…/ wyglądała polityka angielska wobec Rosji? W braku dokumentu wyłuszczającego stanowisko angielskie można przypuścić, że było ono chociaż częściowo odzwierciedlone w memoriale urzędnika Foreign Office Rex Leepera z listopada 1918 r. pt. „Rosja i Konferencja Pokojowa”. W sprawie bolszewizmu autor stwierdzał, że jeśli sojuszników nie stać na wysłanie sił zbrojnych do Europy Wschodniej, to żadne rozwiązanie graniczne nie będzie w stanie zagrodzić bolszewikom drogi do Niemiec. Niemcy, pisał Leeper, będą się musiały obronić same. Polska nie wchodziła w ogóle w rachubę.
/…/ Jak wynika z dokumentów angielskich, polityka Wielkiej Brytanii dążyła do stworzenia małej i słabej Polski. Wynikało to z podwójnego założenia, że gdy Niemcy powrócą do sił, nie pogodzą się z oderwaniem Gdańska, Pomorza i Górnego Śląska, oraz że gdy Rosja powróci do sił, nie zrezygnuje z Galicji Wschodniej Wołynia i Białorusi. Powstaje pytanie dlaczego Anglia prowadziła w Europie Wschodniej politykę równoznaczną z taką tylko modyfikacją status quo z 1914 r. która, jak przypuszczano, byłaby do przyjęcia dla Berlina i Moskwy./…/ Odmawiano Polsce Galicji Wschodniej, Wołynia i Białorusi i nie liczono się w 1918-19 z Polską jako zaporą przeciw rewolucji./…/
W następstwie tradycyjnej polityki angielskiej Europę na wschód od Renu traktowano jako teren nie dotyczący żywotnych interesów angielskich.

Zdanie to powtarzał Neville Chamberlain w 1938 roku. Tym wygodniej było przyjąć zasadę, że pokój w Europie musi być oparty na warunkach do przyjęcia dla Niemiec, a w Europie Wschodniej na równowadze sil Niemiec i Rosji. Należy przypuszczać, że z braku wspólnej granicy rosyjsko-niemieckiej, którą Balfour uważał w latach 1916-17 za najdogodniejsze rozwiązanie z punktu widzenia interesów angielskich, zgodzono się faute de mieux na Polskę która by jak najmniej szkodziła interesom i ambicjom swych wielkich sąsiadów. Zakładano, że w ten sposób zabezpieczy się pokój i zapobiegnie pokusie sojuszu między Niemcami a Rosją. Okrojenie Polski do tych rozmiarów uzasadniano argumentem samostanowienia, chociaż przeczono tej zasadzie w projektowanej granicy polsko-niemieckiej oraz zgodą na włączenie trzech i pół milionów Niemców w granice Czechosłowacji. Zresztą, gdyby zasada samostanowienia miała być konsekwentnie przeprowadzona, doprowadziłaby do cofnięcia granic zachodnich Rosji do stanu rzeczy za panowania Iwana III na początku XV wieku i do stworzenia tam bądź niepodległych bądź autonomicznych państw Ukrainy i Białorusi. Nie chodziło jednak o konsekwentne stosowanie zasad moralnych, ale o przeprowadzenie celów politycznych które uważano za zgodne z interesami Wielkiej Brytanii. /…/

Program brytyjski wobec granic polskich, ustalony w ostatnich dwóch miesiącach 1918 r., był konsekwentnie przeprowadzony przez delegację angielską na konferencji pokojowej 1919 r. Odchylenia od tego programu były wynikiem bądź, jak w wypadku ekspertów angielskich w komisji do spraw polskich, przekonania co do słuszności praw Polski do Gdańska i Górnego Śląska (wniosków obalonych zresztą wbrew własnym ekspertom przez Lloyd George'a), bądź przetargów z Francją które doprowadziły do przyznania Polsce Pomorza, ustanowienia Wolnego Miasta Gdańska oraz decyzji plebiscytu na Górnym Śląsku. Ostateczne rozwiązanie sprawy Górnego Śląska powierzono w sierpniu 1921 roku Lidze Narodów, ponieważ Francja i Anglia nie mogły na ten temat dojść do porozumienia. Program angielski w sprawie granic wschodnich został przekreślony zwycięstwem Piłsudskiego nad Armią Czerwoną w 1920 r./…/

Rezultatem polityki angielskiej, której podporządkowała się Francja, było przechylenie szali z zawrotną szybkością na korzyść Niemiec i w końcu wybuch drugiej wojny światowej. Źródła tej tragedii są już widoczne w założeniach polityki brytyjskiej wobec Polski w 1918 roku.

Odsłony: 2113