Wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz odwiedził pana Stanisława z Borowej, który w pożarze stracił dom oraz rodzinę. Towarzyszyli mu Burmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn Dawid Chrobak, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zakliczynie Anna Piotrowska oraz sołtys Borowej Janusz Klocek.

Do tragicznego w skutkach pożaru w Borowej doszło w nocy z 30 września na 1 października ubiegłego roku. Uratował się tylko najstarszy z trójki rodzeństwa – 70-letni Stanisław, który w porę się obudził i wydostał z płonącego budynku przez okno. Zginęła też jego matka.

Dom, w którym mieszkali, spłonął doszczętnie. Pan Stanisław stracił wszystko, ale nie został bez pomocy. To tragiczne zdarzenie uruchomiło cały łańcuch dobrych serc. Z pomocą natychmiast ruszyli sąsiedzi i okoliczni mieszkańcy, władze samorządowe Gminy Zakliczyn, losem pana Stanisława natychmiast zainteresował się również wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

Obok spalonego budynku stał murowany dom, które rodzeństwo budowało od lat, ale nie był ukończony na tyle, by można było w nim zamieszkać. Na prace adaptacyjne wojewoda wyłożył 48 tys. zł, a Gmina Zakliczyn dała 12 tys. zł. W grudniu 2020 roku pan Stanisław mógł się do niego wprowadzić.

Wicewojewoda Ryszard Pagacz podczas wizyty w Borowej przekazał bardzo doświadczonemu przez los człowiekowi upominek od Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zapewnił też pana Stanisława, że jego los nie jest obojętny państwu polskiemu.
- Gratuluję solidarności społecznej, która tutaj objawiła się w Borowej po tej tragedii – mówił Ryszard Pagacz. – Dzięki temu jest dach nad głową, jest gdzie mieszkać.
W imieniu wojewody Łukasza Kmity przekazał panu Stanisławowi życzenia dużo zdrowia oraz błogosławieństwa Bożego.