Przejście do firmy KM-Net

SKO

wycieczkaUroki naszej ziemi na co dzień poznają uczniowie klasy I Szkoły Podstawowej im. Lanckorońskich w Zakliczynie. Tym razem w ramach projektu „Poznajemy naszą Małą Ojczyznę” podekscytowane wybrały się na przejażdżkę półkoszką zaprzężoną w parę koni. Zaprzęgiem powoził Stanisław Ziółkowski, właściciel z małżonką Lidią Gospodarstwa Agroturystycznego „Złoty Pstrąg” z licznymi certyfikatami, zrzeszonego w Galicyjskich Gospodarstwach Gościnnych, do którego dzieciaki z opiekunkami: panią Grażynką Gwiżdż i panią Matyldą Nowak, z radością zawitały. Ale po kolei.

O godzinie 9 zastukały kopyta w Rynku, dając znak szkolnej wycieczce do usadowienia się na wygodnym, zadaszonym (i nowoczesnym - ze światłami i hamulcami) wozie. Kierunek - Kończyska. Dzięki pani Madzi, babci Bartusia uczęszczającego do tej klasy, i życzliwości siostry Weroniki, zakliczyńska grupa otrzymała możliwość modlitwy i zwiedzenia Kościoła i Klasztoru Sióstr Bernardynek w Kończyskach.

Co to jest klauzura, czym są relikwie i stygmaty, a kto założył klasztor? - szukały odpowiedzi na zadane pytania. W wyjaśnieniu zagadek przysłużył się życzliwie i wyrozumiale kapelan kończyskich Sióstr - o. Bonawentura Nosek. Pomodliwszy się przed Najświętszym Sakramentem, wielbionym tu w całodziennej adoracji, dotknęły relikwii św. o. Pio (to skrawek bandaża nasączony krwią ze stygmatów świętego) i św. Jana Pawła II (kropla krwi), czyniąc znak krzyża.

Kolejny etap poznawania tego szczególnego miejsca, to wizyta w rozmównicy przedzielonej kratami. Dzieci przedstawiwszy się po kolei, przekazały Siostrom wielkie, kolorowe serce z małymi serduszkami, na których imiennie się podpisały, na pamiątkę spotkania. Siostry zrewanżowały się upominkami i zaprosiły roześmianą gromadę do wnętrza klasztoru, gdzie w skupieniu uczniowie obejrzeli film z pięknymi zdjęciami jasielskiego fotografika Tomasza Kasprzyka. Unikatowe ujęcia pana Tomasza z codzienności za murami klasztoru można obejrzeć na stronie internetowej Sióstr Bernardynek w Kończyskach: http://www.bernardynki.diecezja.tarnow.pl/.

W tutejszym Klasztorze w pełni realizowana jest benedyktyńska maksyma: „Ora et labora” („módl się i pracuj”). W ogromnym ogrodzie, klasztorze, kościele z dziedzińcem i gospodarstwie jest mnóstwo pracy. Siostry wstają przed piątą rano i zaraz po modlitwach i porannej Mszy św. oraz skromnym śniadaniu udają się do swoich zajęć. A tych bez liku. Pieką własny chleb i wypiekają komunikanty dla wielu parafii, wyszywają, pracują na roli, organizują rekolekcje, konferencje i dni skupienia dla świeckich i duchowieństwa. Każda siostra ma wyznaczoną godzinę medytacji w całodziennej adoracji Najświętszego Sakramentu. Modlą się też w intencjach „Modlitewnego SOS”, próśb o modlitwę przesyłanych poprzez Internet. W czasie wolnym, zwanym rekreacją, czytają, szydełkują, malują obrazy, a dzięki mediom i globalnej sieci, dysponują wiedzą o otaczającym je świecie.

Rzut oka przez okno na klasztorny ogród, w którym wyróżniają się… solary, od ośmiu lat zapewniające ciepłą wodę, a zainstalowane po sąsiedzku (z 70-procentowym zewnętrznym dofinansowaniem) przez istniejącą nadal firmę „Innowator” Piotra Żychowskiego z Kończysk. Następnie wizyta w obejściu, gdzie ujadają przymilne pieski w kojcu i pieją koguty. Pora ruszać w dalszą drogę. Siostra Weronika, z przyklejonymi doń pierwszakami, żegna miłych gości ciepłym uśmiechem, otwierając mechaniczną bramę.

Stąd niedaleko do państwa Ziółkowskich. Pan Staszek rozpalił już grilla, pieką się frankfurterki. Zanim dzieciarnia je z apetytem spałaszuje, rozbiega się po ogrodzie w poszukiwaniu atrakcji. Jest i plac zabaw, oczko wodne i basen, stół do ping-ponga, piłkarzyki, a ze stajni wychylają głowy ciekawskie klacze ze źróbkami. Nieco dalej parkur dla koni do ujeżdżania i hipoterapii, kort tenisowy i akwen z pstrągami przy Paleśniance.

Posiliwszy się, rozradowana gromada ponownie udała się konną półkoszką na rekonesans po okolicy. Mgła już opadła, zza chmur wyszło słońce, w jego blasku okazałe Europejskie Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego i dwór profesora w Lusławicach. Jedno przedpołudnie i tyle atrakcji. A pierwszaki chcą jeszcze dalej, jak w turystycznej piosence: „polami i szosą, wędrować przed siebie, gdzie oczy poniosą…”.

 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką
 Wycieczka półkoszką  Wycieczka półkoszką  

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.