Zainteresował się życiem pszczół prawie 10 lat temu, parę lat po powrocie z saksów w Stanach Zjednoczonych. W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Zakliczynie prowadzona była akurat akcja popularyzatorska hodowli tych pożytecznych owadów i apiterapii. Zaczął od jednego ula na swojej posesji w Lusławicach, by dorobić się z czasem czterech pasiek i 60 uli (jeden ul może pomieścić 40-tysięczną rodzinę). Dwa lata temu zajmował się również hodowlą ślimaka afrykańskiego. Problem ze zbyciem spowodował rezygnację z tej działalności.

Tadeusz Malik produkuje znakomity miód i legalnie go rozprowadza, wszak otrzymał po państwowym egzaminie certyfikowany tytuł „Pszczelarza”. Słoiki ze specjalną naklejką zawierają miody: spadziowy, akacjowy, rzepakowy, lipowy czy wielokwiatowy. Różnią się smakiem, zapachem, kolorem.

Nabierając doświadczenia, zaczął przekazywać swoją wiedzę dzieciom w przedszkolach, demonstrując w bezpiecznej ramce żywe owady. O pszczołach może mówić godzinami; że owady żyją zaledwie 5-6 tygodni, zaś matka do 5 lat, znosząc 2 tysiące jajeczek na dobę. I wiele innych niezwykłych wiadomości z życia pszczół. Milusińscy mogą też skosztować miodu na herbatniku, kręcąc porcje w małej miodarce. Do pozyskania większej ilości miodu używa dużo większej.

W czerwcu tego roku postanowił zaoferować swoim klientom nowatorską formę apiterapii, nazwał ją uloterapią. Trochę poszperał w Internecie, wiele wiadomości pozyskał w Klubie Pszczelarza w Tuchowie, do którego należy (w naszej okolicy takie zrzeszenie nie funkcjonuje). W specjalnym domku z surowego modrzewia (drewno wchłonie z czasem wosk, pyłki i inne naturalne preparaty) umieścił szczelnie w specjalnych szufladach cztery ule, zawierające łącznie ok. 200 tys. owadów. Pszczoły, rzecz jasna, nie mają dostępu do wnętrza domku.

- Terapia polega na tym, że pacjent (chyba mogę tak powiedzieć) relaksuje się, leżąc na ławce z lipowego drewna jak w saunie. W pomieszczeniu ze względu na specyficzny klimat w ogóle nie ma bakterii. Są natomiast woski, olejki eteryczne, natychmiast wyczuwa się specyficzny zapach. Wszystko to wraz z jednostajnym brzęczeniem pszczół korzystnie wpływa na niektóre dolegliwości, przede wszystkim na choroby górnych dróg oddechowych, a nawet na schorzenia reumatyczne. Brzęczenie pszczół, a więc fale dźwiękowe i drgania, wpływają pozytywnie na stres. Uloterapia leczy skołatane nerwy - tłumaczy Tadeusz Malik, znany z muzycznych pasji, ale i właściciel gospodarstwa rolnego w Lusławicach. - Najkorzystniej jest przebywać w domku dwukrotnie w ciągu dnia, po godzinie. Na uloterapii nie chcę na razie zarabiać. Będzie to forma promocji i dodatkowy bonus przy zakupie produktów z moich pasiek. Z domku mogą korzystać zarówno dzieci, jak i dorośli, z wyjątkiem osób uczulonych na pszczeli pyłek.

Pan Tadeusz myśli już o mobilnym domku z ulami na czterech kółkach, by móc wypożyczać go zainteresowanym współpracą, w zamian za umiejscowienie pszczół w korzystnym środowisku, np. przy polu rzepakowym. Taki pojazd powstanie już w przyszłym roku.

Chętnych do zapoznania się z tą nowatorską dziedziną apiterapii i wytworami pasiek na miejscu odsyłamy do Lusławic. Kontakt: tel. 695-028-224. „Pszczela Chatka u Tadka” zaprasza!