Przejście do firmy KM-Net

SKO

tablicasmolenskawsejmieW katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 najważniejszych osób w państwie, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu (w tej grupie rodak Zakliczyńskiej Ziemi Wiesław Woda), reprezentacja Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta. W ratuszu w Sali im. S. Jordana zainstalowana została wystawa „Katyń – Smoleńsk 2010” którą użyczyło nam Starostwo Powiatowe – wystawę można będzie zwiedzać przez najbliższy miesiąc.

Dziś mija 6 lat od tamtego dnia i co wiemy ?

samolotwrak

Według sondażu CBOS z kwietnia 2015 roku ponad połowa Polaków uważa, że przyczyny katastrofy smoleńskiej w dniu 10 kwietnia 2010 roku nie zostały wyjaśnione.

– Część osób mówi, żeby nie otwierać kolejnego frontu, żeby zapomnieć, ale nie można zapomnieć, bo to do nas wróci, tak jak Katyń, Gibraltar i gen. Sikorski. Naszym obowiązkiem jest to, żeby zbadać sprawę dogłębnie, być może w imię pojednania. Z punktu widzenia wizerunku politycznego bardzo nieudolnie tłumaczą się przedstawiciele ówczesnego rządu. To obrona poprzez atak, albo taka nieudolna jak Ewy Kopacz – powiedział ekspert ds. wizerunku Zbigniew Lazar. Lazar ocenił, że zachowanie części elit politycznych i społeczeństwa, to strach przed poznaniem prawdy. Według niego takie rzeczy zawsze wracają i nie wolno ich zamiatać pod dywan. Jak dodał, jeśli wyjdzie na jaw nawet najstraszniejsza prawda, to nie znaczy, że pójdziemy na wojnę. – Można zarządzać emocjami negatywnymi i to niektórzy opanowali do perfekcji. Negatywne emocje prowadzą do dwóch zachowań – agresywnych, albo paraliżu, wręcz syndromu sztokholmskiego – powiedział.
Według niego zachowanie Rosjan kwalifikuje się do kategorii "rosyjskiej perfidii”, zaś polityka Rosji obliczona jest na to, żeby wywołać w Polakach strach i paraliż. – To finlandyzacja naszych umysłów z lat 50. – ocenił.

– Ta tragedia, jak wszyscy wiemy, stała się przedmiotem sporu, który trzeba zakończyć w prawdzie - mówi Jarosław Kaczyński – Mój świętej pamięci brat, prezydent Lech Kaczyński, miał w przemówieniu, którego nie mógł już wygłosić mówić m.in. o prawdzie, która jest warunkiem zgody między ludźmi, między narodami. Ta prawda jest nam potrzebna. Tę prawdę trzeba uświadamiać społeczeństwu poprzez upamiętnienie tego co się stało. Dziś mamy taki piękny, kolejny akt tego upamiętnienia - mówił Jarosław Kaczyński. – Trzeba ją uświadamiać poprzez wszystkie działania państwa, które na szczęście dzisiaj zostały już podjęte, które mają ustalić fakty, co do których ciągle nie mamy pewności - podkreślił.

staratablicaOd 2010 roku miejsce katastrofy smoleńskiej upamiętnia kamień i krzyż. Kwiaty składane są również przy brzozie, w którą uderzył samolot. Wciąż nie ma w tym miejscu pomnika. W listopadzie 2010 roku na miejscu katastrofy stanął kilkumetrowy drewniany krzyż. Postawiło go stowarzyszenie Katyń 2010, skupiające rodziny części ofiar katastrofy. nowatablicaUpamiętnienie to miało być w założeniu tymczasowe, bowiem liczono na powstanie pomnika. Również od 2010 roku miejsce katastrofy upamiętnia symboliczny głaz z tablicą. Strona rosyjska w 2011 roku zmieniła oryginalną tablicę ufundowaną przez Stowarzyszenie Katyń 2010; uczyniła to przed rocznicą katastrofy, w kwietniu 2011 roku. Oryginalna tablica była w języku polskim, a napis po informacji o upamiętnionych głosił, że zginęli oni „w drodze na uroczystości upamiętnienia 70 rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w Lesie Katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych i oficerach Wojska Polskiego w 1940 r”. Władze rosyjskie twierdziły, że zmieniły tablicę, ponieważ była umieszczona bez konsultacji oraz dlatego, że była tylko w języku polskim.

USA przekazały służbom dokumenty w sprawie Smoleńska. Prokuratura dostała je po dwóch latach.
– Niedawno się dowiedzieliśmy, że polskie służby dostały materiały o Smoleńsku z USA. Dopiero po dwóch latach przekazały je prokuraturze – powiedział przewodniczący sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych Marek Opioła na antenie Radia ZET.
Polityk przyznał, że nie wie, co znajduje się w dokumentach, ale dotarła do niego informacja, że służby otrzymały materiały ze Stanów Zjednoczonych i dopiero po dwóch latach przekazały je do prokuratury. – To jest skandal. To sprawa, która nigdy nie była podjęta. Prokuratura zwracała się z prośbą o pomoc prawną w tej sprawie – powiedział Opioła.

Jak donosi Gazeta Polska Codziennie, po katastrofie smoleńskiej ciało prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego zostało podmienione w trumnie. Z ustaleń "GPC" wynika, że o zamianie ciał wiedział Donald Tusk, a także komisja Millera i naczelna Prokuratura Wojskowa, jednak mimo to informacja nie została przekazana rodzinie prezydenta. Celowo zablokowano też ekshumację. Rząd o możliwej błędnej identyfikacji ciał miał dowiedzieć się już 24 września 2010 roku. Ambasador w Moskwie Jerzy Bahr poinformował polskie władze, że ciało prezydenta Kaczorowskiego znajduje się w innej trumnie.
Prezes Europejskiego Centrum Młodzieży i Rozwoju Demokracji Lokalnej Gniewomir Rokosz-Kuczyński w rozmowie z Gazetą Polską stwierdził, że bliscy prezydenta Kaczyńskiego o zamianie ciała dowiedzieli się dopiero w 2012 roku, czyli bezpośrednio przed ekshumacją. – Wcześniej nikt nawet nie zwrócił się do rodziny z informacją o tym, że ciała zostały zamienione – dodał Rokosz-Kuczyński. Prof. Piotr Kruszyński z Uniwersytetu Warszawskiego stwierdził natomiast, że jeśli prokurator wojskowy i rząd wiedzieli o błędnej identyfikacji, a nie powiadomili oni o tym rodziny, to jest to niedopełnienie obowiązku służbowego. Jak dodał, nie widzi "żadnego usprawiedliwienia dla niepoinformowania rodziny prezydenta Kaczorowskiego o możliwej zamianie ciał".

Agnieszka Ścigaj o katastrofie smoleńskiej: Ukrywanie informacji, to nie jest dowód, że śledztwo było toczone dobrze.
– Politycy wciągają w dyskusję zwykłych obywateli i służby. Nie sprzyja to znalezieniu prawdy. Ukrywanie informacji, to nie jest dowód, że śledztwo było toczone dobrze. Miała miejsce manipulacja faktami. Trudno przewidzieć cel, ale na pewno nie było tutaj intencją pokazanie prawdy – powiedziała Agnieszka Ścigaj, posłanka z Kukiz’15.

Glen A. Jorgensen, duński inżynier, który z własnej inicjatywy podjął w 2010 r. badania nad przyczynami tragedii smoleńskiej (…) Prezentujemy treść jego prezentacji.

Po pięciu latach od katastrofy bardzo wiele elementów składa się w jedną całość ukazując ze szczegółami obraz spójny i wyraźny. Wiemy, z wielu niezależnych badań i ekspertyz, dokumentów i raportów, jedną rzecz na pewno: Samolot rozpadł się w powietrzu w wyniku eksplozji.
Oficjalna wersja:
— oficjalna rosyjska/polska wersja wydarzeń jest niezgodna z prawami fizyki tak zwane „śledztwo” rosyjskie, włączając raport MAK jest niekompletne, pełne krytycznych błędów i całkowicie niewiarygodne.
— kopie nagrań z czarnych skrzynek udostępnione przez Rosjan noszą ewidentne ślady manipulacji
Niepodważalne fakty ustalone w toku badań:
— Około 460 m przed miejscem uderzenia w ziemię, samolot stracił najpierw końcówkę lewego skrzydła a następnie środkową część skrzydła, na wysokości ponad 30 m nad ziemią, na której żadne przeszkody nie występowały.
— Dla tysiąca samolotów TU-154, z których każdy przeleciał miliony mil, we wszystkich warunkach pogodowych, nigdy nie stwierdzono przypadku niezamierzonej, samoistnej utraty skrzydła w wolnej przestrzeni, co prowadzi do jednego, najbardziej prawdopodobnego wyjaśnienia: użycie materiałów wybuchowych.
— Końcówka skrzydła nosi wyraźne ślady przecięcia przy użyciu kierunkowych materiałów wybuchowych założonych w jedynej możliwej pozycji by osiągnąć zamierzony cel – wewnątrz baku paliwowego w skrzydle, pod kątem 20° względem kierunku lotu.
— Ogon został oderwany od korpusu samolotu tuż nad ziemią
— Zdecydowana większość pasażerów zginęła w wyniku szeregu eksplozji poprzedzających uderzenie skrzydła o ziemię co w efekcie spowodowało rozpad samolotu na 20 000 – 60 000 części bez utworzenia krateru w ziemi.
— Piloci wykonali prawidłowe podejście do lądowania oraz przygotowali i prawidłowo rozpoczęli odejście na drugi krąg, na wysokości ponad 72 m, zgodnie ze swoją wcześniejszą komendą.
Jako niezależny badacz:
— Ogromnie żałuję, że polskie władze (Komorowski/Tusk/Kopacz) od początku i z determinacją uniemożliwiały rzetelne śledztwo posługując się wyłącznie Komisją Laska i Millera.
— Zachęcam przyszłego Prezydenta do odsunięcia grupy Laska i podjęcia następujących działań:
— powołania uczciwej międzynarodowej komisji śledczej, domagania się zwrotu wraku i czarnych skrzynek do Polski, ujawnienia opinii publicznej kompletnych danych z systemu TAWS/FMS, czarnych skrzynek znajdujących się w posiadaniu Amerykanów.
— Wszczęcia śledztwa w sprawie spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa, współpracy Polaków i Rosjan w tym zakresie i zatrzymania osób odpowiedzialnych. Śledztwo powinno również obejmować rolę Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego.
Zachęcam Prezydenta i polskie media głównego nurtu do:
— traktowania rodzin ofiar z należytym poszanowaniem i dążenia do całkowitego wyjaśnienia przyczyn zamachu.
— Zapewnienia uczciwego nagłośnienia w mediach tych istotnych wyników badań, które są w opozycji do oficjalnej wersji rządowej.

W czym różni się troska o bezpieczeństwo Prezydenta RP i USA na podstawie katastrofy smoleńskiej?

Kiedy amerykański prezydent przyjeżdża do jakiegoś kraju, zawsze przed nim przyjeżdża specjalna ekipa przygotowująca jego wizytę pod kątem bezpieczeństwa. Obserwują teren, próbują przewidzieć przeróżne scenariusze, szkolą lokalne służby bezpieczeństwa, jak się mają zachować. Podczas ostatniej wizyty amerykańskiego prezydenta w 2011 r. w Warszawie właściwie całe Śródmieście było zablokowane. A jak przygotowano wizytę w Smoleńsku?

Odpowiedź jest krótka: nie przygotowano. Strona polska próbowała zorganizować wizytę przygotowawczą, ale władze rosyjskie konsekwentnie przesuwały jej termin. Skończyło się na tym, że polscy urzędnicy nigdy przed tragedią nie sprawdzili stanu lotniska w Smoleńsku.

 

Źródła informacji: „Wpolityce”, „GPC”, Radio ZET, Telewizja Republika, Rzeczpospolita, TVP3, Solidarni 2010

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.