Przejście do firmy KM-Net

SKO

logo PSLW tym roku Święto Ludowe obchodzone było 24 maja – akurat tak się złożyło, że w dzień II tury wyborów prezydenckich – w którym to dniu werdyktem wyborców po jednej kadencji Polacy podziękowali za prezydenturę Bronisławowi Komorowskiemu. Zgodnie z wieloletnią tradycją Zarząd Gminny Polskiego Stronnictwa Ludowego w Zakliczynie zamówił mszę świętą u proboszcza, ks. Pawła Mikulskiego w intencji ruchu ludowego, a po nabożeństwie zaprosił ludowców i gości do Domku Myśliwskiego w Kończyskach na spotkanie. Biorąc pod uwagę liczbę uczestników spotkania w Kończyskach i przybyłych na spotkanie gości można odnieść wrażenie, że PSL trzyma się mocno w gminie Zakliczyn. Nie często się zdarza na przykład, aby przy jednym stole można było zobaczyć aż trzech burmistrzów Miasta i Gminy Zakliczyn: Kazimierza Kormana, Jerzego Soskę i Dawida Chrobaka – a Mieczysławowi Wypaskowi, który moderował spotkanie, ta sztuka się udała. Co prawda burmistrzowie siedzieli w „słusznej odległości” od siebie, ale jednak siedzieli. Zawsze o spotkaniu ludowym pamięta Ryszard Ochwat – jeden z dwóch senatorów Ziemi Zakliczyńskiej po 1989 roku (drugim był nieżyjący ojciec aktualnego burmistrza Stanisław Chrobak – p. K.D.). Władze powiatowe PSL reprezentował oprócz Mieczysława Wypaska pochodzący z tej gminy, a mieszkający po sąsiedzku Wacław Majewski.

Zaproszenie mieli, ale nie dojechali; poseł na Sejm Andrzej Sztorc oraz wiceszef powiatowych struktur PSL a zarazem wicestarosta Zbigniew Karciński. Szkoda, że PSL-owscy ViP-owie nie dojechali, bo nie tylko było smacznie ale i ciekawie biorąc pod uwagę polityczny aspekt. Burmistrz Dawid Chrobak znowu zaskoczył ludowców swoimi pomysłami związanymi z obchodami 120 – lecia działalności ruchu ludowego. Obok koncepcji z upamiętnieniem legendarnych postaci Dawid Chrobak mówił o konkursie na temat ruchu ludowego, który odbyłby się w środowisku oświatowym na jesieni. O tym zaskoczeniu mówił Ryszard Ochwat, który z uznaniem przyjął pomysł Burmistrza mający na celu popularyzację historii ruchu ludowego wśród młodego pokolenia i jako szef Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa zadeklarował współpracę przy realizacji projektu. Tak się złożyło, że 14 maja opublikowałem na Zakliczyninfo politologiczny felieton pod tytułem „Ta polityczna dekada już się kończy”, który został zamieszczony również w Głosicielu, stąd pewnie i dlatego zostałem powitany na spotkaniu jako dyrektor Centrum oraz „znany, ceniony politolog”. Przyznam, dotąd tak się o mnie wyrażano na przykład w Proszowicach, ale w Zakliczynie i okolicach raczej nie. Skoro tak się stało, to odniosłem się w swoim wystąpieniu do kwestii związanych z dziedzictwem historycznym i politycznym ruchu ludowego na terenie gminy Zakliczyn i…brakiem poszanowania i promowania tego dorobku w kręgu samych ludowców. Wszak Michał Olszewski z Lusławic w 1900 roku został wybrany na posła do parlamentu wiedeńskiego z kurii wiejskiej okręgu Bochnia–Tarnów, był nawet sekretarzem parlamentarnego klubu Stronnictwa Ludowego. To właśnie Olszewski przecież jako pierwszy zwrócił uwagę Janowi Stapińskiemu – przywódcy Stronnictwa Ludowego, na młodego, a bardzo zdolnego Wincentego Witosa. Wspomniałem w swoim wystąpieniu o barwnej postaci wójta Józefa Budzyna z Kończysk i innych znamienitych działaczy ruchu ludowego z naszego terenu: inżyniera Juszkiewicza z Gwoźdźca i posła Wiesława Wodę z Paleśnicy. Wytknąłem też PSL-owi, na przykładzie spotkania przedwyborczego w Ciężkowicach, brak zaangażowania w kampanię wyborczą swojego kandydata Adama Jarubasa. To moje wystąpienie to nie była krytyka dla krytyki, ale zachęta do pozytywistycznej pracy, takiej jaką prowadzili onegdaj twórcy ruchu ludowego. Otrzymałem za to brawa od zebranych, co przecież nie zdarza się zbyt często. Głos zabrał również Wacław Majewski – członek Zarządu Powiatowego PSL w Tarnowie – który zgodził się z większością tez zawartych we wcześniejszym wystąpieniu. Majewski dodał, że jest stałym czytelnikiem Zakliczyninfo i życzyłby sobie takiego portalu w swojej gminie. Jako jeden z pierwszych spotkanie opuścił Jerzy Soska – były burmistrz, zastępca dyrektora Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Tarnowie i …kandydat na dyrektora Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Brzesku. Konkurs na dyrektora odbył się w poniedziałek i Jerzy Soska został w jego wyniku rekomendowany Staroście Brzeskiemu na dyrektora ZSP. Pozostali goście też kolejno opuszczali gościnne progi Domku Myśliwskiego spiesząc się bądź to na piknik parafialny w Zakliczynie, bądź to na piknik rodzinny w Filipowicach.

Najstarsza polska partia parlamentarna na zakręcie ?

PSL nieprzerwanie od 1989 roku ma swoją parlamentarną reprezentację, ba! Jest (nie pierwszy raz zresztą) w koalicji rządzącej. W gminie Zakliczyn też w tym okresie odgrywa istotną rolę – wszak mówi się, że wójt a następnie burmistrz Kazimierz Korman był z namaszczenia PSL. W Radzie obecnej kadencji PSL jest koalicjantem PiS-u (podobnie jak w powiecie), a przecież bywało że to PSL rozdawało tutaj karty. Po raz pierwszy w obecnej kadencji w Radzie Powiatu Tarnowskiego gmina Zakliczyn ma dwóch PSL-owskich radnych; Adama Czaplaka i Kazimierza Kormana. Czegóż chcieć więcej ? Przede wszystkim ludowców za bardzo uśpiły wyniki wyborów samorządowych, gdzie – co tu kryć – również zbieg korzystnych okoliczności, pozwolił PSL-owi osiągnąć niespodziewany wynik. Nic dwa raz się nie zdarza i los nie będzie zawsze po stronie czterolistnej koniczynki. Kampania prezydencka - skądinąd bardzo zdolnego polityka młodego pokolenia - Adama Jarubasa to była totalna amatorszczyzna ze strony sztabu wyborczego, jeśli w ogóle takowy był. Waldemar Pawlak, Janusz Piechociński, Jarosław Kalinowski i spółka zapomnieli zapewne, że kiedyś oni jako młodzi nadawali ton PSL-owi, a dziś wygląda to tak, jakby w głowie nie mogło pomieścić, że bez nich cokolwiek może istnieć.  PSL bardzo wiernie, co dla niektórych niepojęte, spisuje się jako koalicjant PO. Nawet ostatnio gdy tzw. taśmy prawda wydają się nie mieć końca i topią niezatapialną przez dekadę PO. Tymczasem może być tak, że PSL jak szalupa przypięta do PO, może może zatonąć, a w konsekwencji w październiku 2015 roku nie przekroczy niewzruszoną dotąd dla ludowców granicę progu wyborczego w wyborach parlamentarnych. Jeśli się słyszy, że niebawem może dojść do przewrotu na szczycie władzy w PSL, bo Waldek nigdy nie wybaczył Januszowi przegranej prezesury, to wskazuje się w gronie Pawlakowców na przyszłego prezesa Władysława Kosiniaka – Kamysza. Ten sam minister Kosiniak – Kamysz ma być lokomotywą wyborcza PSL-owskiej listy do Sejmu w okręgu tarnowskim, bo tutejszy PSL „boi” się, że ze Sztorcem jako jedynką na liście, może nie ugrać dotąd przecież żelaznego jednego mandatu. A co na Ziemi Zakliczyńskiej szczycącej się w ostatnim 26 – leciu senatorem, posłem aż do 2010 roku ? Jeśli na liście PSL-owskiej do Sejmu będzie Stanisław Sorys z Pleśnej, to nikt z Zakliczyna, a poza tym kto miałby to być ? Korman nie chce o tym słyszeć. Czaplak ? Może i dałby się ostatecznie namówić, ale jeśli już coś, to zaryzykuję twierdzenie, że były burmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn mógłby liczyć na zdecydowanie większą liczbę głosów na liście poselskiej niż…wicemarszałek Sorys. Trzeba pamiętać, że na 18 pozycjach na liście do Sejmu trzeba zachować parytet; czyli oprócz mężczyzn potrzebne są kobiety, a z tymi w tradycyjnej, chłopskiej partii jest dość krucho. To wszystko to jest oczywiście problem PSL-u i jeśli zabierze się poważnie do pracy, to jakoś sobie z tym poradzi, ale tym razem przekroczenie progu 5% w październikowych wyborach będzie arcytrudnym zadaniem, a co z tym się wiąże to mi zachowanie jednego mandatu w Mateczniku Ruchu Ludowego.
Ciekawie zapowiada się na innych listach wyborczych, ale o tym przy innej okazji – wszak ten tekst dotyczył ludowców.

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.