Leszek Zegzda, Grzegorz Wawryka, Marian Zalewski, Bernard Karasiewicz, Krzysztof Ojczyk, Ewa Przybyło, Małgorzata Gromala. Mógłbym jeszcze trochę tak wymieniać. Co łączy te nazwiska ? W swoim gminach to znane postaci, które sprawowały dotąd ważne funkcje w samorządach.
Leszek Zegzda był członkiem Zarządu Województwa Małopolskiego minionej kadencji i jednym z kandydatów na prezydenta Nowego Sącza. W Nowym Sączu będzie druga tura wyborów, ale 4 listopada o fotel prezydencki powalczą Iwona Mularczyk oraz Lubomir Hanzel. Zegda zajął dopiero czwarte miejsce zdobywając mniej niż połowę głosów od zwyciężczyni pierwszej tury. Grzegorz Wawryka to były starosta brzeski i od 10 lat burmistrz Brzeska. Wśród czterech kandydatów uplasował się na trzeciej pozycji z wynikiem zaledwie 17,5%. Marian Zalewski rządził Szczurową odkąd najstarsi mieszkańcy tej gminy sięgają pamięcią i wydawało się że tak zostanie. Przegrał w pierwszej turze z kontrakandydatem i to niewątpliwie największa niespodzianka w regionie tarnowskim obecnych wyborów samorządowych. Trudno było sobie wyobrazić samorząd w Brzesku bez Krzysztofa Ojczyka – teraz trzeba sobie to wyobrazić. Bernard Karasiewicz rządził Ryglicami, potem miał przerwę jednokadencyjną i powrócił na fotel burmistrza, teraz znów go stracił. Ewa Przybyło rządziła i dzieliła w Rabce od 12 lat, a Małgorzata Gromala w Podegrodziu w kadencji 2006 -10 zastępca wójta, a potem już wójt. Ponadto Gromala była twarzą bezpartyjnego bloku w całej Małopolsce. Te, a w skali kraju inne barwne postaci samorządu zostały skreślone przez wyborców 21 października 2018 roku.
To są właśnie smaczki wyborów nie tylko samorządowych.