Przejście do firmy KM-Net

SKO

konveloW ubiegłym tygodniu relacjonowałem na Zakliczyninfo konferencję prasową i uroczystość prezentacji umowy na budowę blisko 17 kilometrowego odcinka trasy rowerowej DunajecVelo z Czchowa do Lusławic. To z pewnością powody do zadowolenia dla turystów rowerowych i niewątpliwe uatrakcyjnienie oferty turystycznej gminy Zakliczyn, o czym zgodnie mówili w Sali im. S.W. Jordana Panowie Marszałkowie i Burmistrz Miasta i Gminy Zakliczyn. Rzeczywiście za niespełna 11 miesięcy będzie frajda dla tych, którzy zechcą pojechać wzdłuż Dunajca w kierunku zapory wodnej w Czchowie lub Lusławic, bo będą mieć do dyspozycji oznakowany specjalnymi znakami dywanik asfaltowy szerokości 2 metrów biegnący grzbietem wału przeciwpowodziowego od Lusławic aż po Filipowice, potem w Piaskach Drużkowie do tych celów służyć będzie istniejąca droga gminna.

Mało tego, w Filipowicach nad Rudzanką powstanie kładka, tak samo jak w Lusławicach nad Paleśnianką, a po mostem w Zakliczynie – Zawadzie Lanckorońskiej trasa bezkolizyjnie przejdzie pod tą ruchliwą drogą łączącą m.in. Dąbrowę Tarnowską i Zakliczyn z Nowym Sączem. Całość tej inwestycji ma kosztować blisko 9 mln zł. Odcinek trasy rowerowej , który połączy zaporę w Czchowie z Lusławicami to fragment liczącej prawie 6 tys. velomapakm europejskiej trasy EuroVelo 11, którą można podróżować z Norwegii przez Finlandię, Estonię, Łotwę, Litwę, Polskę, Słowację, Węgry, Serbię, Macedonię aż do Grecji. Jej małopolska część, określana mianem VeloNatura, łączy Kościelec (leżący na granicy z województwem świętokrzyskim) z Muszyną (przy granicy ze Słowacją). Dla nas miłą informacją jest fakt, że odcinek od Lusławic w kierunku Tarnowa jest już w trakcie procedury przetargowej, a wiec za jakieś 2 lata można będzie rowerem bezpiecznie przemierzyć trasę aż po Wisłę. Marszałek Sorys się cieszy i mówi, że - Gdy trasa VeloNatura (to inna nazwa DunajecVelo) będzie w całości gotowa, to będzie można nią podróżować po najpiękniejszych terenach doliny Popradu i Dunajca, przemierzając Beskid Sądecki i Pogórze. Została ona tak wytyczona, aby doprowadzić sympatyków jazdy na rowerze do małopolskich uzdrowisk: Żegiestowa, Piwnicznej i Muszyny oraz pokazać najpiękniejsze zakątki m.in. ziemi tarnowskiej - . Prawdę jest też, o czym pisałem, że Stanisław Sorys mówił również o tym, że należy pomyśleć o pętlach rowerowych, które skomunikują te ciekawe dla turystów miejsca do zwiedzania. No więc ja właśnie w tej sprawie. Padła na konferencji prasowej w ratuszu, w kontekście tego skomunikowania trasy rowerowej nazwa Kąśnej Dolnej, a wszyscy zgrabnie przemilczeli Melsztyn. Pamiętacie akcję Janusza Flakowicza, który zbierał podpisy pod petycją budowy kładki pieszo – rowerowej Wesołów – Melsztyn ? Przypominam wszakże o wysokim koszcie tej ewentualnej inwestycji, a mianowice; wartość kładki rowerowej na Dunajcu łączącej Wesołów z Melsztynem to kwota 8 mln zł, a kładki wraz z infrasturkturą towarzyszącą (chodniki i ścieżki rowerowe oraz obiekty małej architektury) to 16 mln zł. No więc uprzejmie przypominam, że skomunikowanie Kąśnej i Jamnej z EuroVelo to będzie bułka z masłem, ale dla tych turystów na rowerach, którzy zechcą się przedrzeć na drugą stronę Dunajca by zobaczyć ruiny największego w dolinie Dunajca zamku średniowiecznego w Melsztynie, pozostałości grodziska wczesnośredniowiecznego w Zawadzie Lanckorońskiej czy jednego z najpiękniejszych cmentarzy z I wojny światowej w Charzewicach, albo też urokliwego sanktuarium Matki Bożej w Domosławicach, no więc dla tych turystów będzie to nadal niebezpieczna i ekstremalna wyprawa. Myślę że warto o tym przypominać i warto o tym rozmawiać.

 

 

 

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.