Przejście do firmy KM-Net

SKO

ejed2 lipca 2016 roku miała miejsce kulminacja obchodów jubileuszowych 220 – lecia parafii p.w. Nawiedzenia NMP w Domosławicach oraz 60 – lecia kapłaństwa ks. prałata Michała Kapturkiewicza. - Jubileusz to nie jednodniowe świętowanie, ale to szczególny, cały rok dla wspólnoty – mówił dzień po parafialnym odpuście ks. proboszcz Marek Kądziołka. Jubileuszowe, uroczyste obchody w Domosławicach rozpoczęły się 3 maja Zakliczyńską Majówką Historyczną, podczas której mgr Ewa Jednorowska – sekretarz Stowarzyszenia „Klucz” przy Zakliczyńskim Centrum Kultury wygłosiła swój autorski wykład pod tytułem „Melsztyn – Domosławice; ciągłość parafii i życia religijnego.”

To była już piąta edycja Zakliczyńskiej Majówki Historycznej – projektu powstałego w Zakliczyńskim Centrum Kultury i Stowarzyszeniu „Klucz” działającym przy Centrum. O tym, jak ważne jest to przedsięwzięcie, świadczy fakt, że nie tylko proboszcz Kądziołka nawiązywał częstokroć do tego wydarzenia w świetle przygotowań do jubileuszowej uroczystości w dniu 2 lipca, ale liczne prośby i zapytania o możliwość udostepnienia tekstu wykładu Ewy Jednorowskiej ze strony uczestników Majówki i innych osób zainteresowanych historią lokalną. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom i zarówno na portalu Zakliczyninfo w zakładce Jubileusz Parafii Domosławice, jak również w najbliższych numerze „Głosiciela” będziemy publikować treść wykładu Ewy Jednorowskiej. Zapraszam do części pierwszej.

Kazimierz Dudzik

„Melsztyn – Domosławice; ciągłość parafii i życia religijnego” – część 1

Dziś, gdy mamy łatwy dostęp do miejscowej świątyni, mało kto uświadamia sobie fakt, jak inaczej wyglądała sytuacja w początkowym okresie polskiego średniowiecza, to znaczy w wiekach od X do XII.

Jedynymi ośrodkami kultu były wówczas kaplice wznoszone w grodach książęcych, dostępne w dni świąteczne dla mieszkańców grodu i podgrodzia. Z czasem dopiero pojawiają się świątynie budowane w terenie, przeważnie w dobrach benedyktyńskiego opactwa z Tyńca – na przykład Opatkowice (dzisiejszy Zakliczyn). Nic więc dziwnego, że dla mieszkańców terenów bardziej odległych udział w liturgii ograniczał się do świąt Wielkiej Nocy, gdyż droga i powrót były wprawą co najmniej dwudniową.

Sytuacja poprawia się w końcu XIII stulecia: wzrasta liczba świątyń parafialnych oraz zakonnych, budowanych dla przybyłych do Polski dominikanów i Franciszkanów. Pewną rolę odgrywają też kaplice zamkowe, obiekty co prawda prywatne lecz dostępne dla wszystkich mieszkańców zamku, a w święta i mieszkańców podzamcza. Taką właśnie rolę na naszym terenie pełniła kaplica zamkowa w Melsztynie zbudowana z zamkiem przez Spicimira Leliwitę w pierwszej połowie XIV wieku. Najstarszy z jego synów Jaśko, kolejny właściciel zamku i przyległych dóbr ufundował na położonym nieopodal wzgórzu drewniany kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, przeznaczony dla nowopowstałej z jego inicjatywy parafii, erygowanej w 1364 roku.

Spróbujmy zrekonstruować jego wygląd oraz wyposażenie wnętrza na podstawie inwentarza z 1618 roku oraz dwóch wizytacji z lat 1730 i 1731.

melsztynrycZbudowany był z drzewa jodłowego, otoczony drewnianym parkanem z bramką zwieńczoną wieżyczką od strony zamku (ryc. Stanisława Kusiaka po prawej). Obok stała dzwonnica mieszcząca dwa dzwony oraz sygnaturkę. Wewnątrz posadzka z kamiennych płyt i kwadratowych cegieł. Na tęczy Grupa Ukrzyżowania. Na chórze pozytyw o siedmiu głosach. Kościół miał pięć okien, ściany i sufit pokryty polichromią. Były tu trzy ołtarze: główny fundacji Leliwitów i dwa boczne sprawione przez Jordanów. Wyposażenie świątyni prawie w całości zaginęło, a więc przy rekonstrukcji opierając się na opisach, posłużymy się zabytkami z tego samego okresu i takiejże tematyce.

W ołtarzu głównym znajdował się obraz Chrystusa na Krzyżu, pochodzący z przełomu XIV i XV wieku. Malowany temperą na desce, na podkładzie kredowym, był najprawdopodobniej dziełem któregoś z warsztatów krakowskich. Zgodnie z modą epoki, był to jak wolno przypuszczać tryptyk, mieszczący być może na skrzydłach sceny z Męki Pańskiej. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi dopiero z 1664 roku, zaś w 1730 został określony jako słynący łaskami. Postać Ukrzyżowanego zdobiły wtedy złote promienie wokół głowy, srebrna korona oraz perizonium, a także 9 srebrnych wotów przytwierdzonych bezpośrednio do deski.

Dwa boczne ołtarze polichromowane i częściowo złocone pochodziły z XVI wieku. Jeden z nich powstały około 1520 roku poświęcono św. Mikołajowi, patronowi Mikołaja Jordana, nowego właściciela zamku sprzedanego mu przez ostatniego z Leliwitów Melsztyńskich – mieścił więc zapewne wizerunek tegoż świętego. W drugim ołtarzu powstałym pół wieku później, bo około 1588 roku znajdował się obraz Matki Bożej Częstochowskiej, być może fundacji Zofii Jordanównej. Głowy Madonny i Dzieciatka zdobiły korony, zaś do deski podobnie jak w ołtarzu głównym, przytwierdzono liczne wota: korale, paciorki, szkaplerze, wstążki. Kamienna, gotycka chrzcielnica fundacji Leliwitów dopełniała wystroju wnętrza.

 

 Autorka wykładu: Ewa Jednorowska – historyk, członek Stowarzyszenia „Klucz” przy Zakliczyńskim Centrum Kultury, redakcja: Kazimierz Dudzik

 

cdn

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.