Przejście do firmy KM-Net

SKO

mlachowW poprzednim artykule o Kongresie Kultury Regionów wspomniałem, że Kongres to kilkanaście warsztatów oraz paneli dyskusyjnych. Dzisiaj chciałbym się podzielić z Państwem moimi obserwacjami z jednego z warsztatów w którym uczestniczyłem. 20 października po panelach dyskusyjnych rozjechaliśmy się po Nowosądeckim, by wziąć udział w zajęciach warsztatowych. Tych warsztatów organizatorzy przygotowali na to popołudnie dziesięć w różnych miejscowościach koło Nowego Sącza. Ja wybrałem warsztaty pod tytułem „Pytania do rzeczy”, które odbyły się w Muzeum Lachów Sądeckich w Podegrodziu, a poprowadził je dr Antoni Bartosz. Dyrektor Bartosz to postać nietuzinkowa; mediewista, doktor nauk humanistycznych Uniwersytetu Paris IV na Sorbonie, literaturoznawca, tłumacz; (1989–2003) pracownik naukowy UJ, (1999–2001) koordynator programowy w Stowarzyszeniu Willa Decjusza w Krakowie, (2001–2007) dyrektor Małopolskiego Instytutu Kultury w Krakowie, a od 2008 roku dyrektor Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie.

Dyrektor Bartosz nie traktuje etnografii doktrynalnie, ale rozumie ją jako uważne spojrzenie na codzienność oraz myślenie o człowieku wolne od schematów. To niewątpliwie program nowej otwartości na świat, które Bartosz realizuje pod hasłem „Moje muzeum – muzeum o mnie.” Nie mogło być inaczej, warsztaty musiały odbyć się w muzeum. Po powitaniu nas przez dyrektora Krzysztofa Bodzionego w pięknym, miejscowym Ośrodku Kultury od razu poszliśmy do Muzeum Lachów Sądeckich im. Zofii i Stanisława Chrząstowskich, obiektu okazałego, którego bryła z daleka lśni nowością, by tam „zadawać pytania rzeczom”. Wprowadzenie do tego - abyśmy uświadomili sobie, że mimo iż rzeczy są nieme, ale nie znaczy to, że nie mówią, zwłaszcza wtedy, kiedy poświęcamy im uwagę, wtedy potrafią odsłonić przed nami ciekawe światy, doprowadzić do interesujących osób, okoliczności, obyczajów, zjawisk, o których wcześniej nie myśleliśmy - był fragment z „Gdańska według Pawła Huelle” Anny Zbierskiej. Potem próba warsztatowa i praca w zespole. Jedno dostali chomonto, inni ubiór regionalny, a moja grupa (tak się złożyło, że były to Panie ze wschodniej Polski) - bibularz, w niektórych rejonach nazywany suszką biurową. Mieliśmy sporo frajdy podczas pracy i być może dlatego efekt był na tyle ciekawy, że moja prezentacja została uznana przez dyrektora Bartosza i „konkurencyjne grupy” za najbardziej interesującą. Po prezentacji mieliśmy kwadrans na zwiedzanie ekspozycji muzealnych, czego normalnie nie da się zrobić, ale piszę co zobaczyłem i czego się dowiedziałem… Muzeum Lachów Sądeckich im. Zofii i Stanisława Chrząstowskich jest największą na Sądecczyźnie regionalną placówką tego typu powstałą ze zbiorów prywatnych. Podegrodzkie Muzeum zawdzięcza swoje istnienie etnograficznej i kolekcjonerskiej pasji państwa Chrząstowskich, którzy jeszcze przed wojną 1928-1930 r. osiedlili się w Podegrodziu. Pani Zofia pochodziła z Płocka, była nauczycielką i bibliotekarką, jej mąż Stanisław pochodził ze Lwowa, z zawodu był instruktorem rolnictwa, później pracował jako bibliotekarz. Początek kolekcji etnograficznej to lata trzydzieste. Przy aprobacie i dużej pomocy mieszkańców Podegrodzia i sąsiednich wsi, zaczęto gromadzić stroje i hafty podegrodzkie, a po wojnie przedmioty użytku codziennego, sprzęty i narzędzia gospodarskie, sztukę ludową i obrzędową regionu. Do roku 1975 kolekcja była udostępniana zwiedzającym w starej zabytkowej chałupie Stanisława Migacza w Podegrodziu, a po rozebraniu chałupy na poddaszu prywatnego domu państwa Chrząstowskich. W 1975 roku kolekcja została przeniesiona do nowo wybudowanego Domu Kultury w Podegrodziu. Tułały się te zbiory jak widać, aż do 1981 roku, kiedy to zbiory znajdujące się na wystawie w Domu Kultury w Podegrodziu zostały przez Zofię i Stanisława Chrząstowskich przekazane do Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu pod warunkiem wszakże, że pozostaną w Podegrodziu. Pozostały, zyskały piękną siedzibę, a dzięki aktywności tutejszej Biblioteki która współpracuje z Muzeum Okręgowym, Muzeum Lachów jest dostępne dla zwiedzających w godzinach pracy GBP. Dlaczego GOK nie zajmuje się Muzeum Lachów? Dlatego, że w Podegrodziu jest jeszcze jedno muzeum - „Kubalówka”, czyli dawna zagroda podegrodzka, którym zawiaduje dyrektor Bodziony. Tam też byliśmy tego wieczora i też zachwycaliśmy się urządzeniem owej podegrodzkiej zagrody, co też możecie sami trochę zobaczyć w drugiej części fotozestawu poniżej. Zdanie jeszcze o gminie Podegrodzie: to podsądecka gmina wiejska złożona z 13 sołectw, łącznie licząca nieco ponad 11 tysięcy mieszkańców. Z Podegrodzia pochodzi kanonizowany 5 czerwca 2016 roku ojciec Stanisław Papczyński - założyciel zakonu księży Marianów.

dorzeczy dorzeczy dorzeczy
dorzeczy dorzeczy dorzeczy
dorzeczy dorzeczy dorzeczy
dorzeczy dorzeczy dorzeczy
dorzeczy dorzeczy dorzeczy
dorzeczy dorzeczy dorzeczy
dorzeczy dorzeczy dorzeczy

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.