Przejście do firmy KM-Net

SKO

zakwatW ramach realizacji przedsięwzięcia pod wyżej wymienionym tytułem młodzież z Gimnazjum w Zakliczynie od początku roku szkolnego realizuje wiele różnorakich działań przybliżających postać naszego słynnego rodaka. Jesienią liczna grupa młodych ludzi, zgodnie z sugestią opiekuna Szkolnego Koła Krajoznawczo Turystycznego „Compass" Ireny Flakowicz zdecydowała się zdobywać „Odznakę Krajoznawczą im. Św. Jana Pawła II". W tym celu odbyło się kilka wyjazdów do Wadowic, Łagiewnik, Krakowa oraz w Tatry i Gorce gdzie młodzież zwiedzała miejsca związane z życiem i działalnością Karola Wojtyły na różnych etapach jego życia. Wiosną przyszła kolej na podróż do Włoch i Watykanu. Wyjazd nastąpił 1 kwietnia wczesnym rankiem. Dzięki podróży w ciągu dnia była możliwość obserwowania i podziwiania widoków roztaczających się za oknami autokaru. Widoczne były zaśnieżone szczyty Tatr i Pasma Babiogórskiego, zieleniejące już zbocza Małej Fatry i Białych Karpat ozakwycraz naddunajskie równiny Dolnej Austrii a dalej na południe Karawanki i majestatyczne Alpy Julijskie z najwyższym szczytem Słowenii, Triglavem (2863 m n.p.m.). Mijane miasta (Bratysława, Graz, Villach, Klagenfurt) kusiły swymi atrakcjami ale celem były Włochy. Po 12 godzinnej podróży przez Słowację i Austrię 40 osobowa grupa dotarła do znanego ośrodka narciarskiego Tarvizio w Alpach Julijskich. Włochy od początku zaskakiwały. Okazało się, że hotel w którym zarezerwowano nocleg jest własnością rodziców Gabrielli Paruzzi, zdobywczyni Kryształowej Kuli w biegach narciarskich za sezon 2003/2004. Gablota w recepcji pełna była sportowych trofeów i pamiątek. Widoki z okien hotelu na zaśnieżone alpejskie szczyty zaostrzyły nie tylko apetyty na tradycyjną włoską pastę ale także na kolejny dzień, który miał rozpocząć się w górach. Rankiem wjazd kolejką gondolową na Monte Lussari (1790 m n.p.m.), oszałamiające widoki na Jof di Montasio (2753 m n.p.m.) i Jof Fuart. Na szczycie Sanktuarium MB z Dzieciątkiem, które jest miejscem pielgrzymek Włochów, Austriaków i Słoweńców. Jan Paweł II bywał tu kilkakrotnie. Jak twierdził „ tu piękno gór zlewa się z niebem".

Niestety, Alpy szybko trzeba było opuścić. Przejazd górskimi dolinami wzdłuż pieniących się lazurową wodą potoków z widokami na ośnieżone alpejskie szczyty upłynął zbyt szybko ale w tym samym dniu czekało nas jeszcze zwiedzanie Wenecji. Przesiadka na wodny tramwaj, szybka zmiana ciśnienia, natłok wrażeń i atrakcji przyprawiał o zawrót w głowie. Wielojęzyczny tłum spacerujący wzdłuż kanałów przeciskał się wąskimi uliczkami na Plac św. Marka. Ogrom bazyliki, bajeczne mozaiki, Pałac Dożów, gondole, Most Westchnień, maski karnawałowe, tradycyjnie barwione weneckie szkło to w tej chwili najszybsze skojarzenia z tym zapadającym się w morze miastem. Następnie podróż wzdłuż Adriatyku do Rimini na kolejny nocleg. Nocny i spontaniczny śpiew „Barki" na adriatyckiej plaży w 12 rocznicę śmierci Jana Pawła II na pewno zostanie na długo w pamięci. Wczesna zwlpobudka, tak aby przed śniadaniem zobaczyć wschód słońca i dalsza podróż tym razem do Loretto, sanktuarium z cudowną figurą Matki Bożej z Dzieciątkiem znanego głównie z Domku Matki Bożej przywiezionego tu przed wiekami przez krzyżowców. Wizyty Jana Pawła II w tym miejscu upamiętnia pomnik znajdujący się przy drodze na jeden z czterech cmentarzy żołnierzy polskich z armii gen. Władysława Andersa, którzy polegli w walkach o Ankonę i Bolonię podczas II Wojny Światowej. Uroczyście zapalone znicze, złożone wiązanki kwiatów dowodzą, że pamięć i wdzięczność są nadal żywe. Kolejny etap podróży prowadził w poprzek zwmcApeninów przez Park Narodowy Gran Sasso. Przejazd pod dochodzącymi do 3 tyś metrów ośnieżonymi szczytami dziesięciokilometrowym tunelem też był swego rodzaju atrakcją. Monte Cassino to kolejny punkt na mapie Włoch, który powinien odwiedzić każdy młody Polak. Górujący nad miastem Cassino klasztor benedyktyński odbudowany został praktycznie od podstaw po wojennej pożodze. Wjazd na górę słynnymi „agrafkami" powodował przypływ adrenaliny. Już spojrzenie w dół na okolice pozwala zrozumieć trudności ze zdobyciem tego miejsca. Cmentarz liczący 1050 mogił żołnierzy polskich robi ogromne wrażenie. Na twarzach młodych ludzi podczas modlitewnego skupienia widać było szczerą zadumę i chyba dumę z bycia Polakiem.

Kolejny dzień rozpoczął się mszą św. w Bazylice św. Piotra w Watykanie. Zwiedzanie bazyliki, grobów papieskich zwieńczyła modlitwa przy grobie św. Jana Pawła II. Dalej przyszła kolej na następne trzy bazyliki papieskie znajdujące się w Rzymie. W każdej z nich pamiątki związane z „naszym papieżem". Pozostałości starożytnego Rzymu także zrobiły ogromne wrażenie. Spacer drogą sprzed 2 tysięcy lat wśród budowli z tamtej epoki to całkiem coś innego niż nawet najwspanialsze fotografie czy filmy. Historia na żywo przyswajana jest o wiele łatwiej i daje niemal namacalne doświadczenia przeszłości. Nie sposób wymienić wszystkich zwiedzanych obiektów ale zaznaczyć przynajmniej trzeba: Fora Cesarskie, „Łuk Konstantyna", Kapitol, Koloseum, Fontannę di Trevil i Schody Hiszpańskie. Późnowieczorny powrót do hotelu przebiegał obok Stadionu Olimpijskiego gdzie odbywały się derby Rzymu w piłce nożnej. AS Roma podejmowała Lazio Rzym i tak naprawę oprócz błąkających się kierowców szukających miejsc parkingowych nic na zewnątrz stadionu się nie działo. Żadnych „kiboli", żadnych „zadym". Policja tylko na 2 skrzyżowaniach kierowała ruchem. Ot, taka mała różnica w „piłkarskiej kulturze". Następnego dnia kolejna bardzo wczesna pobudka (obyło się bez jakiegokolwiek narzekania), żeby zwfranzająć jak najdogodniejsze miejsca w sektorach na Placu św. Piotra. Przed wejściem na plac (zresztą jak i wcześniej przed każdym wejściem do innych bazylik) drobiazgowa kontrola. Obecność uzbrojonych żołnierzy na ulicach Rzymu i przy każdym z popularniejszych wśród turystów i pielgrzymów obiektów to już dla wszystkich rzecz normalna. Papież Franciszek przejeżdża obok i błogosławi wiernych. Po kilku chwilach jest ponownie. Zatrzymuje się w odległości ok. 2 metrów, bierze na ręce dzieci, co wywołało małą konsternację przyjmuje od kogoś z tłumu kubek z napojem. Niedowierzanie i euforia, że jest prawie na wyciągnięcie ręki. W trakcie tej audiencji podczas swego orędzia przywołuje przekaz o Bożym Miłosierdziu jaki pozostawił po sobie Jan Paweł II. Droga do autokaru wiedzie wzdłuż Tybru obok Pałac Anioła przez słynny most z którego rzymianie w Sylwestra skaczą do rzeki.

Dalsza droga prowadziła w Apeniny do Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Mentorelli, które znajduje się w surowych, suchych górach na wysokości 1018 m n.p.m. To najczęściej odwiedzane sanktuarium przez kardynała Wojtyłę podczas jego licznych podróży do Włoch, to miejsce do którego przyjeżdżał się modlić w samotności jako papież. Niesamowita, refleksyjna atmosfera. Wapienne skały porośnięte skąpą górską trawą i śródziemnomorskimi ostroroślami. Widoki na najwyższe szczyty Apeninów oraz kompletna cisza zakłócona naszą obecnością. Chwila modlitwy przed cudowną figurą MB oraz relikwiami Św. Jana Pawła II. Zwiedzanie groty Św. Benedykta i wejście zwkbna skałę z kaplicą Św. Eustachego, gdzie krótka turystyczna uroczystość wręczenia legitymacji członkowskich PTTK i Górskich Odznak Turystycznych. Pomruki zbliżającej się burzy i błyskawicznie ciemniejące niebo zmuszają do rezygnacji z górskiej wycieczki. Dzięki temu jest jednak czas na włoskie zakupy. W ostatnim dniu zwiedzania przejazd Doliną Czarnej Rzeki do Cassi, gdzie klasztor św. Rity, patronki spraw trudnych. Podróż przez aktywny sejsmicznie rejon ukazuje zniszczenia po jesiennym trzęsieniu ziemi w tych okolicach. Po drodze do Polski jeszcze zwiedzanie miasta Św. Franciszka i Św. Klary. Miasto przyklejone do zbocza góry jak wiele w tych okolicach. Asyż ze swymi bazylikami, kościołami jest jednak wyjątkowy. Freski w Bazylice Matki Bożej Anielskiej, wąskie uliczki wyprowadzające przez oliwne gaje do górującej nad miastem twierdzy robią niesamowite wrażenie. Na koniec słynna kapliczka Porcjunkula.

Podczas tego wyjazdu na Półwysep Apeniński kierunkowskazem wyznaczającym szlak podróży było życie i nauka Jana Pawła II, człowieka który wierząc i głosząc wiarę w pusty grób Chrystusa zmieniał ludzi i świat. Jest nadzieja, że jego nauczanie zostało przybliżone uczestnikom tego wyjazdu, że zostanie w głowach i sercach młodzieży, że wspomnieniami z Włoch nie będzie tylko smak „pasty" i zrywanych skrycie z drzewa mandarynek.

wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
wlochy wlochy wlochy
 

 

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.