Przejście do firmy KM-Net

SKO

zabinskiWładysław Żabiński urodził się 27 czerwca 1942 w Olszynach. Rolnik, działacz chłopskiej opozycji antykomunistycznej w PRL, w czasie stanu wojennego internowany na okres od grudnia 1981 do lutego 1982 w Załężu k. Rzeszowa. Poseł na Sejm RP X, I i II kadencji. W 1960 ukończył Zasadniczą Szkołę Rolniczą w Wojniczu. Od 1970 roku prowadził indywidualne gospodarstwo rolno-ogrodnicze. Od 1968 należał do Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. W latach 70 – tych XX wieku zasiadał w Gminnej Radzie Narodowej w Wojniczu oraz Wojewódzkiej Radzie Narodowej w Tarnowie. Od 1987 do 1992 był członkiem Krajowego Duszpasterstwa Rolników. Uczestniczył w strajkach chłopskich w 1981 roku. Był jednym z sygnatariuszy porozumień rzeszowsko-ustrzyckich, a następnie współtworzył powstały w wyniku ich podpisania Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Rolników Indywidualnych „Solidarność”. Przewodniczył zarządowi województwa tarnowskiego związku. W czasie stanu wojennego został internowany na okres od grudnia 1981 do lutego 1982.

 

 

W 1989 został wybrany na posła X kadencji z ramienia ZSL w okręgu dębickim. Wybór uzyskał już w pierwszej turze, jako jeden z trzech przedstawicieli obozu władzy, dzięki poparciu ze strony „Solidarności”. W latach 90 - tych należał do PSL - był przewodniczącym Kongresu Jedności Ruchu Ludowego w 1991 roku. Przez pewien czas po opuszczeniu PSL związał się z Samoobroną RP i kandydując z list tej formacji został radnym Rady Powiatu Tarnowskiego, potem współtworzył Stronnictwo „Piast” , którego był wiceprezesem. Jest honorowym członkiem Straży Granicznej. Należy do Małopolskiego Stowarzyszenia Agrarnego.

 

zabinskiijeleniowatePełni funkcję prezesa Polskiego Związku Hodowców Jeleniowatych. O Hodowli jeleniowatych mówi tak :

 

Już nasi praprzodkowie dostrzegli walory użytkowe jeleniowatych. Świadczą o tym pozostałości prehistorii jakimi są malowidła naścienne. Jeśli zaś chodzi o hodowlę współczesną , to pionierami byli farmerzy z Nowej Zelandii. W ślad za nimi poszły Australia i państwa Zachodniej Europy. Na starym kontynencie największymi producentami dziczyzny są Anglia, Francja, Austria i Szwecja. Hodowla zagrodowa jeleniowatych jest w stanie zaspokoić potrzeby kulinarne każdego oferując mięso o najwyższych walorach jakościowych, zdrowotnych i smakowych.

 

Władysław Żabiński – sygnatariusz Porozumień Rzeszowsko-Ustrzyckich

 

29 grudnia 1980 w Urzędzie Miasta i Gminy w Ustrzykach Dolnych rozpoczął się strajk okupacyjny. Początkowo dotyczył spraw lokalnych, szybko przekształcił się w protest na rzecz legalizacji rolniczych związków zawodowych. 30 grudnia Sąd Najwyższy odroczył rozprawę odwoławczą dotyczącą rejestracji „Solidarności Wiejskiej”. Następnego dnia wojewódzki komitet założycielski zaplanował na 5 stycznia 1981 strajk okupacyjny Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie. Jednak już 2 stycznia doszło do okupacji Domu Kolejarza (siedziby rozwiązanej Wojewódzkiej Rady Związków Zawodowych) przez przedstawicieli „Solidarności” domagających się sprawiedliwego podziału majątku po WRZZ. Dołączyli do nich działacze chłopscy, stając się wkrótce głównymi uczestnikami tego protestu. 12 stycznia 1981 funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej usunęli siłą uczestników strajku w Ustrzykach Dolnych, którzy wówczas przenieśli się do Rzeszowa. Powstał również plan siłowego usunięcia protestujących z Domu Kolejarza w Rzeszowie (operacja o kryptonimie „Kret”), który ostatecznie nie został zrealizowany.

Protest rolników trwał prawie dwa miesiące. Województwo tarnowskie reprezentowali Władysław Żabiński i Stanisław Chrobak. Jak napisał jeden z tajnych współpracowników o pseudonimie "Walter", "strajk ten rozleciałby się dawno, gdyby nie religia, oprawa mszy, kazania oraz niechęć do przeszłości"

18 lutego ostatecznie wynegocjowano treść porozumienia w Rzeszowie, protokół zawierający ustalenia podpisano wkrótce po północy 19 lutego. Ze strony opozycyjnej sygnatariuszami zostało czternastu przedstawicieli Ogólnopolskiego Komitetu Strajkowego (w tym jego przewodniczący Jan Kułaj, a także m.in. Jan Antoł, Artur Balazs, Józef Ślisz i Władysław Żabiński), dwóch przedstawicieli MKZ NSZZ „Solidarność” Rzeszów (Antoni Kopaczewski i Jan Ogrodnik) oraz dwóch przedstawicieli KKP NSZZ „Solidarność” (Lech Wałęsa i Bogdan Lis). Komunistyczną władzę reprezentowało kilkuosobowa komisja rządowa, której przewodniczył wiceminister rolnictwa Andrzej Kacała. 20 lutego o godzinie 6:00 podpisano podobne porozumienie w Ustrzykach Dolnych, lokalny komitet strajkowy reprezentował m.in. jego przewodniczący Michał Pałasz.

Związek, jako reprezentant polskiego rolnictwa, powstał z połączenia trzech rolniczych związków zawodowych: NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność Wiejska”, NSZZ „Solidarność Chłopska” i Chłopskich Związków Zawodowych po Kongresie Zjednoczeniowym w Poznaniu w dniach 8-9 marca 1981 roku. Podczas zjazdu Stanisław Chrobak z Paleśnicy został wybrany członkiem Ogólnopolskiego Komitetu Założycielskiego (OKZ) rolniczej „Solidarności”. Pierwszym przewodniczącym nowo powstałego Związku, zarejestrowanego 12 maja 1981 r., został Jan Kułaj.

 

 

Internowany po wprowadzeniu stanu wojennego

 

Po wprowadzeniu stanu wojennego ruch chłopski został zdelegalizowany, a czołowi jego działacze aresztowani i internowani. Ponowna legalizacja NSZZ RI „Solidarność” nastąpiła w kwietniu 1989 roku. Wśród internowanych w grudniu 1981 roku był Władysław Żabiński. Oto jak wspomina tamte czasy. – Był to na pewno dla wszystkich szok, chociaż było do przewidzenia, że jakiś przełom nastąpi. W moim przypadku przeżyły to najbardziej żona i małe dzieci, które nie rozumiały tej sytuacji. Pamiętam poczucie bezradności i fakt jawnego bezprawia, bo nikt z nas nie czuł się przestępcą lub działającym na szkodę państwa. Oczywiście widzieliśmy Polskę w innym układzie i obowiązujący inny ład. Nam, tu przynajmniej na dołach, nie chodziło o stołki czy o przejęcie władzy, myśmy tylko kwestionowali sposób sprawowania władzy. Arogancja władzy była tak duża, że nie sposób było to już tolerować. Zanim przewieziono mnie do więzienia w Załężu, przetrzymywany byłem w więzieniu w Tarnowie z grupą działaczy Solidarności rolniczej. Wspomnę Staszka Wiśniowskiego, Surowieckiego, Jurka Stracha i wielu innych. Próbowano nas złamać i zmusić do współpracy trzymając nas całą noc na mrozie. To jednak stwarzało jeszcze większy nasz opór. Sam pobyt w Załężu to trudne dni i nie jestem jeszcze gotowy na rozległe wspomnienia, to zbyt dla mnie bolesne – wspominał w 2009 roku Władysław Żabiński podczas noworocznego spotkania osób internowanych. Z internowania został zwolniony w lutym 1982 roku.

 

Żabiński w Komitecie Organizacyjnym pielgrzymki papieża Jana Pawła II w Tarnowie

 

Biskup Jerzy Ablewicz wciągnął mnie do komitetu organizacyjnego papieskiej wizyty. Obok Krzysztofa Pawłowskiego z Nowego Sącza byłem jedynym świeckim w komitecie. To był zaszczyt. Byliśmy przy wielu uzgodnieniach. Był taki moment, że ks. Eugeniusz Krężel, duszpasterz diecezjalny rolników, przyjechał do mnie i mówi, że bp Ablewicz prosi, by przyjechać, bo chce ustalić i skonsultować sektor dla chłopów. Na miejscu dość odważnie powiedziałem, że skoro to święto rolników, którzy przyjadą z całej Polski, to warto by dać im sektor możliwie najbliższy. Biskup zgodził się od razu na miejsce przed samym ołtarzem, zaraz za koncelebransami i asystą liturgiczną. Z ks. Pelcem jeździliśmy przed pielgrzymką po parafiach, organizując noclegi dla tych, którzy przyjadą. U mnie w domu nocowało 80 ludzi z Warszawy z Gabrielem Janowskim. Potem organizowaliśmy kwiaty na ołtarz. Dawali wszyscy, ile było trzeba. Nie było nigdzie z tym problemu, tysiące kwiatów. Problem był tylko z białymi gerberami. Ktoś przypomniał mi, że pod Bochnią inny kolega ma takie, ale nie było wiadomo, czy da, bo mówili, że on ateista. Pojechałem. Powiedziałem mu, że chcemy
2 tys. tych gerber. Chyba wszystko, co miał. „Bierz, ile chcesz” – usłyszałem. Były inne trudności. Przed uroczystością ruszyła pielgrzymka z Wierzchosławic, spod pomnika Witosa. Szedł w niej też mój syn Tomek. Milicjanci wyrwali mu drzewce z polską flagą i złamali. Oddali tylko flagę. Założył ją sobie na ramiona. Też mu zerwali. Utrudniali, hamowali wszelkie przejawy radości, entuzjazmu. Ale nie zagłuszyli, bo takiego entuzjazmu na polskiej wsi, jaki był wtedy, to wcześniej nie było i raczej się nie powtórzy. Pamiętam, że pisał do mnie przed pielgrzymką rolnik, niejaki Wolski z Białostockiego, prosząc, bym mu gdzieś możliwie blisko Tarnowa nocleg załatwił, bo on już ma 86 lat. I przyjechał z tej białostockiej wsi i był tu specjalnie, na beatyfikacji, na papieskiej pielgrzymce. Takich jak on była wielka rzesza. Poza tym rolnicy czerpali z nauczania papieskiego. Miałem potem mnóstwo spotkań z chłopami w różnych rejonach i każde słowo papieża było rozbierane na czynniki pierwsze, zastanawialiśmy się, co chciał przez to powiedzieć. Nadzieje dla wsi były wielkie. Tyle, że potem, po przemianach, te nadzieje zostały przez kolejne ekipy rządzących zdefraudowane. Niestety.

 

Zasłużony dla Polski, zasłużony dla Gminy Zakliczyn.

 

Władysław Żabiński zakładał niezależny związek zawodowy w Zakliczynie.

- W klasztorze Franciszkanów w Zakliczynie pod koniec lat 70 - tych została założona „Solidarność Wiejska”. Byłem jej głównym założycielem. Pomagał mi śp. Stanisław Chrobak z Paleśnicy. Dlaczego „Solidarność Wiejska”? Bo w Małopolsce, Kieleckim, Rzeszowskim i Mazowieckim działała najpierw „Solidarność Wiejska”. Szefem krajowym był wówczas sadownik z Grójca - Zdzisław Ostatek. Działały jeszcze „Solidarność Chłopska” z szefem krajowym Stanisławem Helskim z Terespola i Związek Producentów Rolnych Gabriela Janowskiego.

Władysław Żabiński ciepło wspomina działaczy Rady Wojewódzkiej NSZZ RI „Solidarność” w Tarnowie, której przewodniczył od października 1980 do czerwca 1981 roku, a wiceprzewodniczącym w tym czasie był Stanisław Chrobak, który w czerwcu 1981 roku został wybrany przewodniczącym struktur NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych województwa tarnowskiego i był również uczestnikiem strajku ustrzycko-rzeszowskiego oraz wydarzeń bydgoskich w 1981 r. Władysław Żabiński dobrze pamięta działalność kilkunastu rolników z 30-osobowego gremium. Byli to: Stanisław Chrobak z Paleśnicy, Jan Kapel ze Szczucina, Marian Rzeszut z Delastowic w gminie Szczucin, Kazimierz Plaka z Olesna, Czesław Ząbczyk z Wojnicza, Józef Janik z Łoponia, Józef Głuszak z Koszyc Małych, Ryszard Nadolnik z Porąbki Uszewskiej, Józef Sterkowicz z Golanki, Stanisław Wiśniowski z Gnojnika, Władysław Kita z Jodłowej, Mieczysław Lemek z Brzostka, Piotr Karpiel z Sukmania, Stanisław Paszkowski z Rajbrotu, Jan Baniak z Ciężkowic.

Władysław Żabiński – Rolnicy upomnieli się o swoje prawa, o możliwość stanowienia o własnym losie. Chodziło nam o chłopską ziemię, o nienaruszalność jej własności, o prawo do jej dziedziczenia. Także o prawa socjalne, np. do zasiłków chorobowych. Wreszcie chodziło nam w tamtych strajkach o zapewnienie przedszkoli i szkolnictwa dla wiejskich dzieci i opieki duszpasterskiej, czyli swobody wyznawania naszej wiary.

Z Zakliczynem jest związany rodzinnie, jest tutaj bardziej znany i szanowany niż w rodzinnej gminie Wojnicz. Jest członkiem honorowym Samarytańskiego Towarzystwa im. Jana Pawła II w Zakliczynie. Wspiera wiele inicjatyw społecznych również po sąsiedzku – m.in. wielce przyczynił się do budowy Szkoły w Domosławicach.

 

Rada Gminy Zakliczyn, na wniosek wójta Gminy Zakliczyn Stanisława Chrobaka, podjęła uchwałę w sprawie nadania Honorowego Obywatelstwa Gminy Zakliczyn Władysławowi Żabińskiemu 28 sierpnia 1997 roku.

 

Za wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce 28 lutego 2010 roku został odznaczony wspólnie ze Stanisławem Chrobakiem (pośmiertnie) przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 1999 roku został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, a prezydent Andrzej Duda odznaczył go 8 listopada 2016 roku Krzyżem Wolności i Solidarności.

 

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.