Przejście do firmy KM-Net

SKO

mchroscielJeśli chodzi o działania zbrojne w naszej gminie, to miały one miejsce od 15 września 1914 roku od 15 maja 1915 roku, czyli 8 miesięcy. Jeszcze 6 sierpnia 1914 roku gwardian Klasztoru Ojców Franciszkanów w Zakliczynie pisał: „ U nas jakbyśmy wojny nie mieli, spokój wszędzie. Na kwestę za snopkami wybiorę się jeszcze tego tygodnia. W klasztorze nic nowego, tylko że nam wzięto konie do wojska.” Jednak 23 maja 1916 roku odnotował: „Zupełnie niespodziewanie zaskoczyła klasztor w Zakliczynie straszna wojna europejska. (…) Od tego zaczynam, aby przedstawić wprost beznadziejne położenie klasztoru, pozostającego na linii bojowej z małymi przerwami od 15 września 1914r. do 15 maja 1915 roku.


Ta ww. sytuacja miała miejsce, wskutek przemarszu wojsk austro - węgierskich, o których pisano „nasza armia.” W Zakliczynie i okolicach kwaterowała się do 7 października 1914 roku, po czym ruszyła na wschód, by po nieudanej ofensywie powrócić 8 listopada 1914 roku. Żołnierze kwaterowali się przede wszystkim w klasztorze, a oficerowie na plebanii parafialnej. Żandarmeria polowa znalazła kąt u burmistrza Zakliczyna. W niedzielny poranek 15 listopada 1914 roku Zakliczyn opanowali Kozacy. Kilka dni później (20 listopada) doszło do konfrontacji między wrogimi armiami w pobliskich Charzewicach. Rosjanie postanowili zdobyć twierdze Kraków. Dziś kopiec Kościuszki przypomina, jak Kraków przygotowany był na agresje carskiej armii. Po zdobyciu Krakowa, Rosjanie planowali uderzyć na Czechy, a później na stolice Austro - Węgier – Wiedeń. To się nie udało. Choć dotarli do Wieliczki, to w krwawych walkach toczących się w dniach 2- 12 grudnia 1914 roku zostali zatrzymani (operacja limanowsko- łapanowska). Od strony Nowego Sącza nastąpiło pomyślne kontr-uderzenie wojsk austro-węgierskich (w tym I Brygady Legionów Polskich pod dowództwem ppłk Kazimierza Sosnkowskiego), które spowodowało, że kwaterę główną wojsk rosyjskich z Brzeska trzeba było ewakuować do Przemyśla. Jak odnotował mieszkaniec Zakliczyna – Józef Mietelski – „Tego wieczora (14 grudnia 1914 roku), Rosjanie jeździli i chodzili po ulicach oraz miedzy domami. Strzelali z rewolwerów i karabinów, szukali kogoś, nawet do kilku domów kule karabinowe wpadły. Niektórzy mieszkańcy tej nocy chociaż strzelanina ustała, przestraszeni spali na podłodze. Przy cofaniu się Moskali w ostatnich dniach, gdy nasze wojsko się zbliżało, znać było między nimi wielkie zaniepokojenie i zamieszanie, jakby strachem przejęci…” Już 16 grudnia 1914 roku w Klasztorze Ojców Franciszkanów stacjonowały oddziały węgierskie. Moskale wcześniej ufortyfikowali się na Melsztynie i stamtąd ostrzeliwali armię austro-węgierską. Trzeba nadmienić, że zamek melsztyński był już wtedy zniszczony. Ówczesny jego właściciel, hrabia Lanckoroński, postawił tam schronisko, które podczas walk I wojny światowej zniszczono.

 

Ostatnie walki na terenie dzisiejszej Gminy Zakliczyn miały miejsce w styczniu i lutym 1915 roku. Na południowej stronie zakliczyńskiego Rynku (w tym budynku, gdzie był kiedyś posterunek milicji) mieścił się szpital polowy. Pielęgniarką w nim była właścicielka apteki w Zakliczynie – pani Tarczyńska. Została odznaczona medalem austriackiem. Jej rodzinny nagrobek znajduje się na cmentarzu parafialnym w Zakliczynie. Wkrótce walki przeniosły się przez Zakliczyn z linii Dunajca na linię Tarnów – Tuchów – Gromnik - Gorlice. I tam właśnie w dniach 22- 25 grudnia 1914 roku, rozegrała się bliska sercu wielu Polakom, ale i mieszkańcom Gminy Zakliczyn - bitwa pod Łowczówkiem. I Brygada Legionów Polskich pod dowództwem ppłk Kazimierza Sosnkowskiego powstrzymała kontrataki Rosjan i nie dopuściła do przerwania linii frontu. Polacy ponieśli jednak ogromne straty: 128 poległych, 342 rannych legionistów.

 

mgr Michał Chruściel

 

Cdn.

 

Partner zakliczyninfo

TKK

 

Warto zobaczyć

Archiwum

Rozlicz PIT Online z PITax.pl dla OPP.
Projekt realizujemy we współpracy z IWOP.

© Oficjalny Portal Internetowy Głosiciela. Wszelkie prawa zastrzeżone.